Apel o powstrzymanie nagonki na szkoły mniejszości narodowych


Fot. delfi.lt
Stowarzyszenie Szkół Polskich na Litwie „Macierz Szkolna” i Związek Polaków na Litwie zaapelowały do premier Ingridy Šymonytė oraz mera Wilna Valdasa Benkunskasa o powstrzymanie nagonki na szkoły mniejszości narodowych w tym kraju. Jest to reakcja na propozycję ministra oświaty Gintautasa Jakštasa zrezygnowania z nauczania w języku rosyjskim.




„Pomysł skrajnego reformowania szkół mniejszości narodowych krąży nie od dziś, zaś kolejne działania pośrednio bądź bezpośrednio uderzają w szkolnictwo mniejszości narodowych” - czytamy w oświadczeniu polskich organizacji społecznych, które ukazało się w poniedziałek, 8 stycznia, wieczorem.

Wskazuje się w nim, że tym razem na celowniku znalazły się szkoły z rosyjskim językiem nauczania, „chociaż niedawno były próby zamykania szkół polskich w rejonie trockim”.

W oświadczeniu przypomina się, że „zgodnie z powszechnie obowiązującymi normami międzynarodowymi, w tym ratyfikowaną przez Litwę jeszcze w roku 2000 Konwencję Ramową o Ochronie Mniejszości Narodowych w kraju europejskim, każda tradycyjna mniejszość narodowa ma prawo do ochrony i kultywowania tożsamości, języka ojczystego, kultury oraz tradycji”. Podkreśla się też, że „nauczanie jest najbardziej skuteczne, gdy się odbywa w języku ojczystym”.

Pod koniec ubiegłego tygodnia minister Gintautas Jakštas poinformował, że resort przygotowuje plan, na wzór Łotwy i Estonii, stopniowego wycofywania rosyjskich szkół z litewskiego systemu oświaty. W założeniu resortu w kraju miałyby pozostać jedynie szkoły mniejszości narodowych, w których nauczanie odbywa się w języku państw UE lub innych krajów przyjaznych Litwie.

Propozycja Jakštasa wywołała w kraju falę dyskusji. Asta Skaisgirytė, główna doradczyni prezydenta Gitanasa Nausėdy, we wtorkowym, 9 stycznia, wywiadzie dla radia Žinių radijas oświadczyła, że „szkoły mniejszości narodowych są sowiecką spuścizną”, podkreśliła jednak, że „nie powinniśmy myśleć, jak je zlikwidować, ale o tym, jak zintegrować młodzież mniejszości narodowych, dzieci, ze społeczeństwem litewskim”.

Również niektórzy inni litewscy politycy uważają, że zamykanie rosyjskich szkół byłoby błędem, a litewskie organizacje działające na rzecz mniejszości narodowych wskazują, że takie działania nie przyczynią się do integracji litewskich Rosjan.

Na Litwie ponad 47 tys. dzieci kształci się w placówkach oświatowych mniejszości narodowych, głównie z rosyjskim i polskim językiem nauczania.

Na podstawie: BNS, lrt.lt, PAP