Edukoteka na wakacje: "Co czytali sobie, kiedy byli mali?"
Monika Zaremba, 12 sierpnia 2014, 12:52
Okładka książki "Co czytali sobie, kiedy byli mali?", fot. empik.com
Książka autorstwa Ewy Świerżewskiej i Jarosława Mikołajewskiego przyciąga uwagę już na księgarskiej półce. Przede wszystkim intrygującym tytułem "Co czytali sobie, kiedy byli mali?", dopracowaną i niebanalną szatą graficzną oraz doborem osób wspominających swoje dawne lektury. To piękne wydawnictwo o ważnych książkach z dzieciństwa znanych Polaków. Budzi wspomnienia! Trzeba mieć na półce!
Przykładowe strony książki "Co czytali sobie, kiedy byli mali?", fot. news.o.pl
Przykładowe strony książki "Co czytali sobie, kiedy byli mali?", fot. news.o.pl
Wywiady czyta się szybko, niemal jednym tchem. Sporo tam literackich perełek. Na zachętę kilka cytatów.
"Fascynujące w czytaniu jest to, że tekst przetwarzany w wyobraźni owocuje obrazami, a z drugiej strony są ilustracje, które wzbogacają tekst. Ale tak, jak wspomniałam wcześniej, książki są przede wszystkim podpowiedzią - jak się poruszać w świecie i jakim być człowiekiem. Dlatego tak ważne jest, by dzieci czytały dużo wartościowych książek, bo w nich zawarta jest ogromna mądrość życiowa, która przyswaja się wraz z lekturą - z przyjemnością i niepostrzeżenie" (Aga Zaryan).
Przykładowe strony książki "Co czytali sobie, kiedy byli mali?", fot. news.o.pl
"Kiedyś brałem udział w jakimś konkursie w czasie imprezy mikołajkowej środowiska dziennikarzy - nie pamiętam dokładnie, czy trzeba było coś wyrecytować, czy też zrobić coś innego. W każdym razie tak się złożyło, że wygrałem, no i bardzo się ucieszyłem. Prowadzący wręczył mi nagrodę: książkę "O królu Arturze i Rycerzach Okrągłego Stołu" Rogera Lancelyna Greena - w ciemnozielonej podłużnej okładce. Na co ja tylko spojrzałem, powiedziałem: "Już mam" i oddałem. Wówczas ten facet się do mnie nachylił i mówi: "Bierz gówniarzu, nie ma innej"" (Michał Rusinek).
"Ktoś mówi, że w tablecie można przewieźć tysiąc dwieście książek, a w walizce, tak normalnie, to ze trzy. No, ale przecież nikt nie przeczyta tysiąca dwustu książek na wakacjach, a trzy - owszem" (Kazik Staszewski).
A zatem, jeżeli ktoś jest jeszcze przed urlopem, to walizka, trzy książki (lub tablet dla tych mniej ortodoksyjnych czytelników) i w drogę!
"Co czytali sobie, kiedy byli mali?"
Tekst: Ewa Świerżewska, Jarosław Mikołajewski
Ilustracje: Daniel de Latour
Wydawnictwa: Agora oraz Egmont