Ignalińska atomówka – bliźniacza siostra elektrowni jądrowej w Czarnobylu


Ignalińska Elektrownia Jądrowa, fot. wilnoteka.lt/Waldemar Dowejko
31 grudnia 2019 roku mija dokładnie 10 lat odkąd Ignalińska Elektrownia Atomowa nie produkuje prądu. Siłownia nadal jednak zatrudnia około 1800 pracowników zajmujących się jej likwidacją. Litewska atomówka i pobliska Wisaginia cieszą się ostatnio dużym zainteresowaniem za sprawą jednego z najpopularniejszych seriali 2019 roku, opowiadającego o największej w dziejach katastrofie jądrowej. Tutaj właśnie powstało część zdjęć do „Czarnobyla”.


Serial HBO został wyemitowany wiosną 2019 roku. Od tego czasu liczba turystów w Wisagini wzrosła czterokrotnie. Firmy turystyczne opracowały specjalne oferty ze zwiedzaniem wnętrz wyłączonej elektrowni. Uczestnicy wycieczki muszą się przebrać w specjalne stroje, takie jakie noszą pracownicy i, wyposażeni w dawkomierz, w towarzystwie ochrony wchodzą do hali reaktora – identycznego jak w Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej. Następnie zwiedzają wciąż funkcjonującą sterownię i halę turbin.

Fani mini serialu „Czarnobyl” mają okazję odnaleźć wiele podobieństw z czarnobylską elektrownią. Napisy w ignalińskiej atomówce dotychczas są w dwóch językach: po litewsku i rosyjsku.

Wycieczki są organizowane w językach litewskim, rosyjskim i angielskim. Nie są tanie - trwający 2,5 godziny spacer w maksymalnie 15-osobowej grupie, z przewodnikiem, kosztuje około 60 euro. Chętnych jednak nie brakuje, a miejsca trzeba rezerwować zawczasu.

Takie zainteresowanie jest nieprzypadkowe. Ignalińska Elektrownia Jądrowa jest nazywana litewskim Czarnobylem, a znajdująca się w pobliżu Wisaginia – litewską Prypecią. W elektrowni pracowały dwa reaktory typu RBMK-1500 – identyczne jak w Czarnobylu, gdzie w 1986 r. doszło do największej w dziejach katastrofy jądrowej.

Budowa elektrowni jądrowej na północnym wschodzie Litwy, w odległości 47 kilometrów od Ignalino rozpoczęła się w 1974 roku. Docelowo miały być cztery reaktory. Pierwszy uruchomiono w 1983 r., drugi – w 1987 r. Trzeci, jeszcze niedokończony, rozebrano.

Likwidacja atomówki była jednym z warunków przystąpienia Litwy do Unii Europejskiej. Groziło to jednak poważnymi komplikacjami, ponieważ siłownia zapewniała 90 proc. energii elektrycznej zużywanej na Litwie. Ostatecznie doszło do porozumienia, w wyniku którego Unia Europejska zgodziła się pokryć koszty zamknięcia elektrowni i skompensować Litwie utratę energii elektrycznej dostarczanej przez ignalińską elektrownię.

Pierwszy reaktor przestał działać w 2004 r., drugi - 31 grudnia 2009 r. Proces wygaszania instalacji potrwa aż do 2038 r., a koszty wyniosą ok. 3,3 mld euro.

Na podstawie: iae.lt, lrt.lt, inf.wł.