Japonia: Skażona żywność i woda
Michał Pohulańczyk, 23 marca 2011, 12:46
Japońskie warzywa, fot. gs-ozorkow.pl
Japońskie ministerstwo zdrowia podało, że podwyższony poziom promieniowania wykryto w 11 gatunkach warzyw z rejonu Fukushimy. Woda w Tokio ze względu na wysoki poziom radioaktywnego jodu 131 nie nadaje się dla niemowląt. Rząd oszacował, że straty spowodowane trzęsieniem ziemi i tsunami mogą sięgać nawet równowartości 300 miliardów dolarów amerykańskich. Nadal poważne zagrożenie stwarza elektrownia atomowa w Fukushimie.
Rząd Japonii ostrzegł przed spożywaniem warzyw liściastych uprawianych w prefekturze Fukushima. Kapusta, brokuły, kalafior, szpinak i rzepa mogą być skażone promieniowaniem wydobywającym się z elektrowni uszkodzonej przez trzęsienie ziemi. Premier Japonii Naoto Kan polecił władzom prefektury, by wstrzymały eksport morski tych warzyw. Nakazał też gubernatorowi prefektury Ibaraki, by wstrzymał sprzedaż mleka i pietruszki z tego regionu. Wcześniej japońskie ministerstwo zdrowia podało, że podwyższony poziom promieniowania wykryto w 11 gatunkach warzyw z rejonu Fukushimy.
Stany Zjednoczone, jako pierwszy kraj na świecie, wstrzymały wczoraj import żywności ze strefy potencjalnego skażenia radioaktywnego w Japonii. Rządowa Agencja Żywności i Leków (FDA) poinformowała, że zakazowi importu będzie podlegać mleko oraz świeże warzywa i woce. Ograniczenia dotyczą czterech prefektur w rejonie uszkodzonej elektrowni atomowej Fukushima.
Według Agencji Reutera, wiodące instytucje finansowe Japonii, w tym trzy największe banki, rozważają przeznaczenie około 12,3 mld USD w formie kredytów ratunkowych dla TEPCO, operatora uszkodzonej elektrowni jądrowej.
W związku z problemami w Fukushimie o tydzień opóźni się restart reaktora nr 3 w elektrowni Hamaoka - poinformował rzecznik japońskiej Agencji Bezpieczeństwa Atomowego (NISA) Hidehiko Nishiyama. Operator siłowni planuje przeprowadzić symulację na wypadek, gdyby nie można było użyć zewnętrznego zasilania lub zasilania awaryjnego.
Dziś po raz kolejny w Japonii zadrżała ziemia, tym razem było to kilka kolejnych wstrząsów o sile 6 storni w skali Richtera na północnym wschodzie kraju. Brak doniesień o ofiarach i zniszczeniach, nie wydano też ostrzeżenia przed tsunami.
Japoński rząd oszacował wstępnie, że całkowity koszt zniszczeń spowodowanych przez potężne trzęsienie ziemi z 11 marca może wynieść od 15 do 25 trylionów jenów (185 do 308 mld USD) - poinformował dziś tygodnik "Nikkei". Rząd posłuży się szacunkiem strat przy organizacji programów pomocowych dla dotkniętych regionów oraz przy planowaniu awaryjnego budżetu, który uwzględni koszt odbudowy - podał "Nikkei".
W trzęsieniu ziemi o sile 9 w skali Richtera, które nawiedziło Japonię 11 marca, zginęło co najmniej 9,2 tys. osób, a niemal 14 tys. uznaje się zaginione.
Na podstawie: IAR, PAP