Kobieta pisząca? Wiek XVI


fot. wally.com.pl
O kobietach dużo się pisze…, ale co piszą same kobiety i od kiedy? W dawnych wiekach uważano, że kobiety nie powinny się zajmować czytaniem lub pisaniem. Piśmienność kobiet świeckich, możliwości ich edukacji literackiej były mocno ograniczone. Umiejętność czytania i pisania kobiety zdobywały w domu, natomiast pismo mężczyzn ćwiczone było od wczesnego dzieciństwa.


W drugiej połowie XVI w. i pierwszej połowie XVII w. wyjątkowo uprzywilejowane były świeckie mieszkanki, które należały do stanu szlacheckiego i magnaterii. Duża ich część była piśmienna. Świadczą o tym zachowane listy i inne dokumenty[1].

W odniesieniu do środowiska wileńskiego na ten temat pisze Jakub Niedźwiedź w „Kultura literacka Wilna (1323–1655)”. W rozdziale trzecim porusza kwestię piśmienności wileńskich kobiet.

Najbardziej znaną wileńską „pisarką”, żyjącą jeszcze w pierwszej połowie XVI wieku, jest Barbara Radziwiłłówna. Jej listy do Zygmunta Augusta, chociaż w znacznej części redagowane przez jej sekretarza Stanisława Koszutskiego – były zaopatrzone w jej osobiste dopiski i podpisy[2].

Umiejetności piśmienne kobiet były ograniczone przede wszystkim do utworów religijnych.

Czytanie i pisanie było potrzebne do odprawiania przewidzianych przez regułę praktyk religijnych[3].

Ciekawym dowodem tego jest księga Arcybractwa św. Anny. Prowadzona była od roku 1580, wpisywali się kobiety i mężczyźni wyznania katolickiego.


Księga Arcybractwa św. Anny z  1580 r.

Ze względu na to, że wiele osób nie umiało pisać – zatrudniony był sekretarz, gdyż tylko w wyjątkowych sytuacjach kobiety potrafiły same się wpisać do księgi.

Na ten temat pisała również Joanna Partyka w publikacji: „Żona wyćwiczona. Kobieta pisząca w kulturze XVI/XVII wieku”, gdzie podaje przykłady literatury jako dzieła mężczyzn[4].

Bardzo ważnym dowodem tego są księgi rejestrujące dokumenty. Zaangażowane były w to kobiety posiadające znaczny majątek. Zwykli ludzie nie mieli takich potrzeb – jak np. transakcje finansowe, darowizny lub testament.

Anna Stor, wdowa po Janie, złotniku wileńskim, nie umiała przeczytać swojego testamentu z 1572 roku ani nawet go zrozumieć, gdyż zapisał go po łacinie wynajęty przez nią zawodowy pisarz[5].


Testament wdowy po złotniku Anny Storowej z 1572 r. 

Jak podaje Jakub Niedźwiedź, magnatki lub przedstawicielki elit mieszczańskich podpisywały się własnoręcznie. Podpis z 1649 roku brzmiał na przykład: „Anna Dÿgoniowa, Raÿczina wilenſka Renką swą”.


Podpis Anny Dygoniowej, rajczyni wileńskiej, 1649 r.

Drugim przykładem jest sygnatura Doroty Demerówny Balaszkowej. Możliwe, że było to jedyne słowo, które umiała zapisać.


Sygnatura Doroty Demerówny Balaszkowej, 1631 r.

Z kolei Akwilina Swiludzianka Dorosiewiczowa, chociaż jej testament jest sporządzony w języku polskim, podpisała się po rusku, gdyż mogła umieć użycia tylko jednego alfabetu.

Kobiety tylko się podpisywały, nie mogły np. występować w roli świadków. Zawsze to byli mężczyźni.

W połowie XVII w. większość z nich była półanalfabetkami lub osobami półpiśmiennymi.

Pojęcie kobiety jako autorki zrodziło się dopiero w XIX wieku[6]. Przełom wieku XIX i XX to czas bardzo trudny dla pisarek[7]. Trudny, ale jednocześnie przynoszący wiele zmian na lepsze. To właśnie wtedy kobiety na stałe zaangażowały się w działalność artystyczną.




[1] Jakub Niedźwiedź, „Kultura literacka Wilna (1323–1655)”, seria pod red. Andrzeja Romanowskiego, Kraków 2012.

[2] Ibidem.

[3] Więcej o tym: Jakub Niedźwiedź, „Ku oświeceniu Wilnian Biblioteki wileńskich instytucji kościelnych od XIV do połowy XVII wieku”, [w:]https://ruj.uj.edu.pl/xmlui/bitstream/handle/item/54522/niedzwiedz_ku
_oswieceniu_wilnian_2012.pdf?sequence=1&isAllowed=y

[4] Joanna Partyka, „Żona wyćwiczona”. Kobieta pisząca w kulturze XVI i XVII wieku, Warszawa 2004, (Rozprawy Literackie), s. 260.

[5] Info: https://semper.pl/testament/1_testamenty.pdf  Więcej testamentów od s. 81.

[6] Więcej o tym: Krystyna Kłosińska, „Kobieta autorka”, https://rcin.org.pl/dlibra/publication/73284/edition/67775/content

[7] Mateusz Skucha, „Niesytość pragnienia: w kręgu młodopolskiej liryki kobiet”, Kraków 2016, s. 8–9.