Litwa śladami „Potopu” i Sienkiewicza


Poloniści VDU przy Pałacu Tyszkiewiczów w Birżach, fot. Dominika Błażewicz
Działające w Wilnie Centrum Języka Polskiego i Kultury Polskiej Akademii Edukacji Uniwersytetu Witolda Wielkiego zrealizowało projekt pod tytułem „Polskimi śladami na Litwie. Postacie i miejsca upamiętnione w „Potopie” H. Sienkiewicza”. Przez trzy dni studenci wraz z kadrą akademicką pogłębiali swoją wiedzę na temat twórczości Henryka Sienkiewicza jak też dziejów rodu Radziwiłłów. Rozpoczęli wykładami w Domu Kultury Polskiej w Wilnie a następnie wyruszyli w dwudniową podróż na Laudę zwiedzając między innymi Dubinki, Birże oraz Kiejdany.

Wyjazdy edukacyjne na Uniwersytecie Witolda Wielkiego, to coś nowego czy stara dobra praktyka, dziedzictwo dawnej "pedagogicznej" czy "edukologicznej" polonistyki? Z tym pytaniem zwróciliśmy się do inicjatorki tego projektu, wykładowczyni Centrum Języka i Kultury Polskiej Ireny Masojć.



Obecnie filologię polską na Uniwersytecie Witolda Wielkiego studiują 22 osoby. Z tego sześć - to studenci pierwszego roku. Dr Irena Masojć podkreśliła, że jednym z głównych celów zrealizowanego projektu była właśnie integracja tej młodzieży ze społecznością wydziału polonistycznego.



Jak się okazało, nie tylko Wileńszczyzna, ale też Lauda i Żmudź pozostają nieco zapomnianym skarbcem polskich śladów. O tym mogli przekonać się także studenci odwiedzając miejsca upamiętnione w "Potopie" H. Sienkiewicza. Gdzie tych śladów szukać? Otóż chociażby w Dubinkach. Na wgórzu zamkowym stał tam niegdyś potężny zamek książąt Radziwiłłów, dzisiaj pozostały po nim tylko ruiny. Birże - jedyne prywatne niegdyś miasto w Wielkim Księstwie Litewskim, gdzie ówcześni magnaci Radziwiłłowie mieli potężny zamek. Później Tyszkiewiczowie wybudowali tu na wyspie Ostrów przy jeziorze Szyrwena przepiękny pałac, który witał przybywających ogromnymi, odlanymi z brązu (w Petersburgu!) posągami lwów. Upita, miejscowość będąca miejscem rehabilitacji Andrzeja Kmicica z Sienkiewiczowskiego „Potopu”. Wodokty, w których to kościele p.w. św. Agaty odbył się, wg powieści, ślub Andrzeja Kmicica z Oleńką Billewiczówną.

Niegdyś były to zaścianki szlacheckie, miejscowości, w których mówiono po polsku. Dzisiaj o tym przypominają jedynie nieliczne tablice nagrobne na cmentarzu przykościelnym z nazwiskami laudańskich rodów, uwiecznionych w "Potopie". Kiedyś było ich tu sporo ale stare pomniki porosły mchem zacierając napisy. Inne pomniki po latach potomkowie zmienili na nowe, a tablice spisali już po litewsku. Co prawda uczestnicy wyprawy mieli okazję na własne uszy usłyszeć polską mowę z ust rdzennego mieszkańca Wodoktów. Starszy pan kościelny, przejeżdżając obok rowerkiem i słysząc nie litewską rozmowę od razu zatrzymał się. Przyznał, że dzisiaj to rzadkość na tych ziemiach usłyszeć polska mowę i dla gości z chęcią otworzył drzwi kościoła, na ścianie którego jest umieszczona tablica dwujęzyczna (po litewsku i po polsku) z napisem "Piewcy dziejów Laudy - Henrykowi Sienkiewiczowi, pisarzowi nobliście, w setną rocznicę śmierci - Litwini i Polacy." 

Przez dwa dni, podróżując po współczesnej Laudzie młodzież akademicka w każdej odwiedzanej miejscowości próbowała poczuć duch Kmicica, doszukiwała się polskiech śladów i mimo że ducha tamtej Laudy próżno się doszukiwać, to jednak ślady polskie jeszcze tam zachowały się. Już bardzo nieliczne, nawet znikome, porośnięte mchem, zatarte czasem, ale nadal żywe i nadal dające świadectwo tego, że i na Żmudzi niegdyś powszechna była polskość. 

"Ocalić od zapomnienia" - z taką myślą studenci wrócili ze swojej krótkiej, ale treściwej podróży. Teraz zabierają się za przygotowanie kolejnego projektu, celem którego będzie uporządkowanie zapomnianych polskich grobów na żmudzkich cmentarzach.

Projekt „Polskimi śladami na Litwie. Postacie i miejsca upamiętnione w „Potopie” H. Sienkiewicza” został sfinansowany ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów RP w ramach konkursu "Polonia i Polacy za Granicą 2021" za posrednictwem Fundacji "Pomoc Polakom na Wschodzie".

Zapraszamy do obejrzenia zdjęć z wyjazdu.

Dominika Błażewicz
Dubinki. Zwiedzanie wzgórza zamkowego nad jeziorem Oświe gdzie zachowały się fundamenty kościoła ewangelickiego. Chowano w nim przedstawicieli rodu. W 2004 roku podczas prac archeologicznych znaleziono tam szczątki Radziwiłłów – Mikołaja Radziwiłła Czarnego i Mikołaja Radziwiłła Rudego o czym świadczy tablica pamiątkowa.


Dubinki. Ruiny zamku Radziwiłłów na wgórzu zamkowym. To właśnie tu przez jakiś czas przebywała Barbara Radziwiłłówna czekając aż król Zygmunt August przekona szlachtę by Sejm uznał ją za królową

Dominika Błażewicz
Zwiedzanie Pałacu Radziwiłłów w Birżach. Obecnie mieści się tam Muzeum Ziemi Birżańskiej.

Dominika Błażewicz
W poszukiwaniu tak zwanej Krowiej Jaskini czyli zapadliska w Birżańskim parku Regionalnym do którego niegdyś wpadła krowa. Dzisiaj jest w tym miejscu jaskinia, a tóż obok stanął pomnik krowie, która padła ofiarą tamtego złowieszczego zjawiska deformacji powierzchni ziemi.

Dominika Błażewicz
Wierza widowiskowa w Kirkilai. Jedno z najchętniej przez turystów odwiedzanych miejsc w okolicach Birż.

Dominika Błażewicz
Miejscowość Upita. Kościół p.w. św. Karola Boromeusza ufundowany w 1742 r. przez Stanisława Tyszkiewicza i jego żonę Ewę z Białłozorów.

Dominika Błażewicz
Gościnny sad przy plebanii kościoła w Wodoktach, w miejscowości gdzie według H. Sienkiewicza znajdował sie dwór Billewiczów, gdzie Oleńka poznała Kmicica.


Wielki Rynek w Kiejdanach gdzie w 2006 roku odsłonięto pomnik Janusza Radziwiłła 

Dominika Błażewicz
Mauzoleum książąt Radziwiłłów w krypcie Kościoła Ewangelicko-Reformowanego w Kiejdanach


Spacer  po 
uliczkach Starego Miasta Kiejdan to jak spacer po mieście w XVII wieku - zapewnia niezrównane doswiadczenie historyczne

Dominika Błażewicz
Wykład edukacyjny  o historii miasta Kiejdany za panowania Radziwiłłów w Muzeum Regionalnym w Kiejdanach

Dominika Błażewicz
Zwiedzanie interaktywnej wystawy w Muzeum Regionalnym w Kiejdanach. Ekspozycje są tam podzielone na działy: historyczno-etnograficzny, piśmienniczy, fotograficzny, artystyczny, numizmatyczny i pomocniczy

Dominika Błażewicz
Każdy uczestnik zajęć edukacyjnych Muzeum Regionalnego w Kiejdanach otrzymał na pismie Przywilej zezwalający na przybycie do Kiejdan wypisany gęsim piórem oraz podtwierdzony pieczęcią herbową Księcia Janusza Radziwiłła jak to za dawnych lat bywało.