Moda na energię słoneczną

Staje się coraz bardziej oczywiste, że zapotrzebowanie jest, bowiem ostatnio, jak nigdy dotąd, mieszkańcy interesują się możliwością zamontowania małych siłowni słonecznych na dachach swoich domów. Problem polega na tym, że dotychczas nie został określony tryb korzystania i kupowania energii słonecznej.

 

"Ludzie chcą siłowni słonecznych, realizujemy niemało projektów, a chętnych jest jeszcze więcej" - mówi Edmundas Žilinskas, dyrektor spółki Saulės energija. Žilinskas podkreśla, że teraz zamówień jest dziesięciokrotnie więcej. Do tego przyczyniło się uzupełnienie do Ustawy o odnawialnych źródłach energii dotyczące ulgowej taryfy cenowej. Energia elektryczna, wyprodukowana w małych siłowniach słonecznych o mocy do 30 kW, w ciągu 12 lat będzie kupowana bez przetargu zgodnie z taryfą ulgową, a operator sieci rozdzielczych LESTO zobowiązany został do zamontowania z własnych środków nowych urządzeń. W tym roku zostały zatwierdzone wyjątkowo wygodne taryfy zakupu energii elektrycznej w małych siłowniach słonecznych: 1,51-1,63 lita za jedną kilowatogodzinę, w zależności od wielkości siłowni.

 

"Mieszkańcy spieszą montować siłownie z powodu atrakcyjnych cen, w wyniku czego rozdmuchuje się swoista bańka fotoelektryczna. Wszyscy rozumieją, że w przyszłości taryfy skupu energii będą się zmniejszały, aż osiągną poziom, że nie opłaci się już inwestować więcej" - twierdzi Algis Pobedinskas, dyrektor spółki Staltika zajmującej się wdrażaniem systemów słonecznych.

 

Czy moda na siłownie słoneczne na dachach domów zagości na dobre? Niektórzy nazywają to długotrwałą inwestycją. Specjaliści z tym się zgadzają, podkreślają jednak, że nie każdy dekarz bądź elektryk może czuć się asem w dziedzinie energii słonecznej, ponieważ ten długoterminowy projekt wymaga wykwalifikowanej obsługi i realnych gwarancji.
 

Na podstawie: vz.lt