Spojrzenie na litewski dwór w szerokiej perspektywie
Jesteśmy niezmiernie szczęśliwi, że mogliśmy się spotkać na kolejnej edycji Letniej Szkoły Dworów Litewskich. Ogromne zainteresowanie uczestników tym wydarzeniem jest dowodem na to, że dziedzictwo dworskie jest interesujące, potrzebne i – co najważniejsze – należy o nie dbać – mówi dr Marius Daraškevičius, badacz sztuki, dyrektor Zamku Poniemuń i współorganizator wydarzenia.
Na zdjęciu: wśród odwiedzanych obiektów na szczególną uwagę zasługuje dwór Ostrów Kirsna (lit. Aštrioji Kirsna), położony nieopodal polsko-litewskiej granicy
Bogate dziedzictwo dworów na Litwie
Pomysł organizacji szkolenia zrodził się w 2019 r., gdy dr Aistė Bimbirytė – historyk sztuki, dyrektorka Wileńskiej Galerii Obrazów, wykładowczyni Wileńskiej Akademii Sztuk Pięknych – uczestniczyła w podobnym wydarzeniu w Wielkiej Brytanii.
– The Attingham Trust Summer School, w której miałam okazję brać udział, było niezwykle inspirującym wydarzeniem. Trzytygodniowa podróż, odwiedzanie lokalnych posiadłości, poznawanie ich właścicieli i skarbów, które przechowują to bezcenne doświadczenie, którym chciałam się podzielić po powrocie. Z pomocą Litewskiego Stowarzyszenia Historyków Sztuki i Akademii Sztuk Pięknych w Wilnie oraz Zamku Poniemuń postanowiliśmy więc zastosować ten model tutaj, na Litwie, w nadziei, że pomoże to podnieść kompetencje osób pracujących przy zabytkowych obiektach. Ważne z naszej perspektywy było również stworzenie przestrzeni do tak potrzebnego dialogu między badaczem a właścicielem obiektu oraz umożliwienie wykorzystania teoretycznej wiedzy w praktyce – mówi inicjatorka szkoleń i kierowniczka projektu – Letnia Szkoła Dworów Litewskich.
W tym roku szkolenie odbyło się już po raz czwarty. Choć na pozór może się wydawać, że ocalałych na Litwie dworów nie ma tak wiele, okazuje się, że dziedzictwo litewskiej architektury dworskiej jest nie tylko bogate, lecz także niezwykle ciekawe, a organizatorzy bez trudu proponują co roku nową trasę i nowe wyzwania.
Na zdjęciu: wizytę na Żmudzi Letnia Szkoła rozpoczęła od pałacu Ogińskich w Płungianach, gdzie obecnie mieści się Muzeum Sztuki Żmudzkiej
Wileński Pałac Władców na początek
W edycji 2024 zaproponowano temat: „Od dworu władcy do szlacheckich gospodarstw domowych: stan szlachecki i różnorodność jego siedlisk”. Program szkoły, jak zawsze, składał się z trzech bloków, czyli wykładów teoretycznych, sesji praktycznych i nieformalnych doświadczeń.
– Odwiedziliśmy rezydencje możnych, dwory należące do bardziej zamożnej i średniej szlachty. Właśnie zwrócenie uwagi na niezasłużenie zaniedbane siedliska średniej czy drobnej szlachty było naszą szczególną misją. Zwracaliśmy też uwagę na majątki nieszlacheckie, np. klasztorne – wyjaśnia Marius Daraškevičius.
Plan zajęć zaplanowanych przez organizatorów był bardzo intensywny. Uczestnicy rozpoczęli swoją podróż w Wilnie od najstarszej rezydencji władców Litwy, czyli Pałacu Wielkich Książąt Litewskich, gdzie zapoznali się nie tylko z architekturą i tajemnicami tego miejsca, lecz także wysłuchali aż trzech bardzo interesujących wykładów.
W stolicy organizatorzy zaproponowali również odwiedzenie pałacu Chodkiewiczów, gdzie od 30 lat mieści się Wileńska Galeria Obrazów, eksponująca dzieła malarzy litewskich, oraz znajdujący się przy zbiegu ulic Trockiej i Zawalnej pałac Umiastowskich.
W edycji 2024 zaproponowano temat: „Od dworu władcy do szlacheckich gospodarstw domowych: stan szlachecki i różnorodność jego siedlisk”
W edycji 2024 zaproponowano temat: „Od dworu władcy do szlacheckich gospodarstw domowych: stan szlachecki i różnorodność jego siedlisk”
Skansen odkrywa swoje skarby
W dalszej części podróż wiodła przez: Kowieńszczyznę, Żmudź, Zaniemnie i Suwalszczyznę. Historię architektury drewnianej uczestnicy szkoleń poznawali pod kierunkiem dr Dalė Puodžiukienė w skansenie w Rumszyszkach, który – choć powstał jako muzeum architektury ludowej – faktycznie kryje niejedną zagrodę drobnej szlachty. Prawdziwą perłą skansenu można nazwać niewątpliwie imponujący drewniany dwór pochodzący z Orwistowa, z dawnego majątku Medekszów.
Wizytę na Żmudzi Letnia Szkoła rozpoczęła od pałacu Ogińskich w Płungianach, gdzie obecnie mieści się Muzeum Sztuki Żmudzkiej. Tu o budowniczych dworu i jego mieszkańcach opowiadała dr Jolanta Skurdauskienė. Bardzo cennym doświadczeniem było też spotkanie z Gražiną Kirdeikienė, która jako architekt kierowała odbudową tego miejsca, tak by było one jak najbliższe neorenesansowemu pałacowi, który powstał w 1879 r. na zlecenie Michała Ogińskiego.
Lata jego świetności nie trwały długo – Michał Ogiński zmarł bezpotomnie w 1902 r., a jego żona, Maria ze Skórzewskich, zamieszkała na stałe w Poznaniu. Majątek w Płungianach został przejęty w 1921 r. przez państwo litewskie. Od 1921 do 1934 r. w pałacu mieściła się szkoła rolnicza, a po II wojnie światowej budynek należał do technikum budowlanego. Dziś trudno uwierzyć, że w sali, gdzie spotkali się uczestnicy szkolenia, przeszło 30 lat temu znajdowała się sala gimnastyczna, a na ścianach, zamiast portretów Ogińskich, wisiały kosze do gry.
Na trasie Szkoły znalazł się zamek Poniemuń, nazywany czasem zamkiem Giełgudów (lit. Panemunės pilis), położony na północnym brzegu Niemna, 15 km na wschód od Jurborka. W XVI w. ziemia ta należała do Billewiczów. Pod koniec XVI w. posiadłość odkupił pochodzący z Węgier Jan Epereysz i w rękach jego rodziny majątek pozostawał do 1753 r., a od roku 1759 był własnością Antoniego Giełguda.
Przywrócić świetność dworom
Niewątpliwą zaletą Szkoły była możliwość odwiedzenia miejsc, które jeszcze nie są dostępne dla zwiedzających, jak powstająca właśnie po przebudowie nowa wystawa Muzeum „Alka” w Telszach, która otwarta zostanie dopiero jesienią. W Telszach, jak również w Wileńskiej Galerii Obrazów, studenci szkoły mogli zajrzeć do niedostępnych zwiedzającym magazynów muzealnych, co niewątpliwie było ogromną atrakcją.
Wśród odwiedzanych obiektów na szczególną uwagę zasługuje dwór Ostrów Kirsna (lit. Aštrioji Kirsna), położony nieopodal polsko-litewskiej granicy, który jest największym zespołem dworskim na Zaniemniu. Do naszych czasów zachowało się aż 18 budynków, które świadczą o historii tego miejsca. Jednak to nie historia, ale współczesność jest najbardziej wyjątkowa.
Dwór jest obecnie własnością prywatną, przeszło 20 lat temu kupiła go litewska rodzina, która postanowiła odbudować to miejsce i przywrócić jego świetność. Właściciele dworu rozpoczęli prace nie od pałacu dworskiego, ale od zabudowań gospodarczych. Dziś Aštrioji Kirsna to nie tylko zabytkowe budynki, ale – jak przystało na prawdziwy majątek dworski – świetnie działające gospodarstwo, które stanowi materialną bazę dla remontu kolejnych zabudowań dworskich.
Uczestnicy szkolenia podkreślają, że szczególną jego wartością jest to, iż bazuje na doświadczeniu dworu, nie tylko na teoretycznej wiedzy. Pozwala również na wymianę doświadczeń pomiędzy ludźmi różnych dziedzin, bo oprócz muzealników, specjalistów z dziedziny renowacji czy ochrony zabytków biorą w nim udział architekci czy właściciele dworów. Dzięki temu możliwe jest spojrzenie na litewski dwór w szerokiej perspektywie, dostrzeżenie, że nie jest on tylko obiektem zabytkowym, ale dziś, podobnie jak w historii, ma on do spełnienia ważną misję jako ośrodek życia społecznego, gospodarczego i kulturalnego.
Organizatorzy zwrócili uwagę na niezasłużenie niedoceniane siedliska średniej czy drobnej szlachty
Organizatorzy zwrócili uwagę na niezasłużenie niedoceniane siedliska średniej czy drobnej szlachty
Organizatorzy zwrócili uwagę na niezasłużenie niedoceniane siedliska średniej czy drobnej szlachty
Projekt będzie rozwijany
Organizatorzy Letniej Szkoły Dworów Litewskich cieszą się z sukcesu kolejnego szkolenia, choć jak podkreślają, zdobycie funduszy na tego rodzaju projekt nie jest łatwe. Nie zamierzają jednak rezygnować, a wręcz przeciwnie – w 2025 r. planują poszerzenie oferty.
– Nasza praktyka została dostrzeżona nie tylko na Litwie, lecz także poza granicami. W przyszłym roku mamy nadzieję, że uda nam się zorganizować dwa wydarzenia – piątą edycję Letniej Szkoły Dworów Litewskich, a także pierwsze międzynarodowe spotkania poświęcone dworom z rejonu Morza Bałtyckiego, w której wezmą udział badacze z Niemiec, Polski, Litwy, Łotwy i Estonii – zapowiada dr Aistė Bimbirytė.
Fot. Gintarė Grigėnaitė, uczestnicy LSDL/Facebook
Artykuł opublikowany w wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego” nr 27 (81) 20-26/07/2024