Z powrotem do Sodry?
Mirosława Januszkiewicz, 21 czerwca 2011, 08:49
Budynek Sodry w Wilnie, fot. www.wilnoteka.lt
Czy już w przyszłym roku mieszkańcy Litwy uczestniczący w systemie prywatnych funduszy emerytalnych będą mogli się z niego wycofać i wrócić do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Sodra? Byłoby to sprzeczne z samym założeniem reformy emerytalnej, która rozpoczęła się w 2004 r.
Z powodu pogłębiającego się deficytu budżetowego, składka przekazywana na indywidualne konta prywatnego funduszu emerytalnego została zmiejszona z 5,5 do 2 proc.
Coraz więcej przyszłych emerytów nie jest zadowolonych z wprowadzonych zmian. Istnieją bowiem uzasadnione obawy, że wprowadzone zmiany mogą w przyszłości spowodować zmniejszenie wysokości emerytury, a tym samym zachwianie zasady tzw. bezpieczeństwa dzięki różnorodności dopełnienia kapitałowego, na której oparta została reforma emerytalna.
Coraz więcej przyszłych emerytów nie jest zadowolonych z wprowadzonych zmian. Istnieją bowiem uzasadnione obawy, że wprowadzone zmiany mogą w przyszłości spowodować zmniejszenie wysokości emerytury, a tym samym zachwianie zasady tzw. bezpieczeństwa dzięki różnorodności dopełnienia kapitałowego, na której oparta została reforma emerytalna.
Według proponowanego modelu do prywatnych funduszy emerytalnych Sodra miałaby przekazać 2 proc. składki, gdyby zaś osoba pracująca przekazała jeszcze 2 proc., dodatkowe 2 proc. od średniego wynagrodzenia przelałoby też państwo.
Przedstawiciele prywatnych funduszy emerytalnych uważają, że wysokość wpłacanych przez państwo składek nie powinna zależeć od średniego wynagrodzenia, lecz mają być one płacone w zależności od wynagrodzenia konkretnego pracownika. W przeciwnym bowiem razie osoby o wyższych dochodach nie będą miały korzyści z gromadzenia pięniędzy w prywatnych funduszach emerytalnych. Zdaniem ministra opieki socjalnej i pracy Donatasa Jankauskasa osoby o wysokich dochodach mają możliwość gromadzenia kapitału w III filarze emerytalnym.
Przedstawiciele prywatnych funduszy emerytalnych uważają, że wysokość wpłacanych przez państwo składek nie powinna zależeć od średniego wynagrodzenia, lecz mają być one płacone w zależności od wynagrodzenia konkretnego pracownika. W przeciwnym bowiem razie osoby o wyższych dochodach nie będą miały korzyści z gromadzenia pięniędzy w prywatnych funduszach emerytalnych. Zdaniem ministra opieki socjalnej i pracy Donatasa Jankauskasa osoby o wysokich dochodach mają możliwość gromadzenia kapitału w III filarze emerytalnym.
W 2016 r. wysokość dodatkowej składki państwowej miałaby wzrosnąć do 3 proc. Jeżeli w rządzie zapadnie ogólna decyzja o wprowadzeniu zmian w reformie emerytalnej, projekt ustawy zostanie przedstawiony do rozpatrzenia sejmowi.
Na podstawie: BNS, inf.wł.
Na podstawie: BNS, inf.wł.