Bronimy szkoły mniejszości narodowych
Waldemar Dowejko, 23 marca 2024, 15:57
„Ręce precz od oświaty polskiej”, „Stop dyskryminacji mniejszości narodowych” - z takimi hasłami około dwóch tysiący osób – uczniów, rodziców i nauczycieli - wzięło w sobotę, 23 marca, w Wilnie udział w marszu aleją Giedymina, i w wiecu przy Urzędzie Prezydenta. Tą akcją protestacyjną „chcemy pokazać, że nie ma zgody na próby „reformowania” oświaty mniejszości narodowych” w tym oświaty w języku polskim — wyjaśnia eurodeputowany Waldemar Tomaszewski, przewodniczący Związku Polskiego na Litwie, który jest organizatorem akcji. W ciągu ostatnich miesięcy litewski resort oświaty oraz władze Wilna zaproponowali kilka bardzo niepokojących zmian dotyczących szkół mniejszości narodowych. Organizatorzy protestu przypominają, że powyższe propozycje są niezgodne z oczekiwaniami mniejszości narodowych i sprzeczne z prawem. „Propozycje władz wywołują niepokój w środowisku szkolnym, co nie sprzyja procesowi nauczania” – mówi Krystyna Dzierżyńska, prezes Stowarzyszenia Nauczycieli Szkół Polskich na Litwie „Macierz Szkolna”. Władze uzasadniają swe propozycje tym, że chcą poprawić jakość nauczania języka litewskiego w szkołach mniejszości narodowych. Dzierżyńska podkreśla: „nie jesteśmy absolutnie temu przeciwni”. Zaznacza jednak, że by poprawić jakość potrzebne są odpowiednia kadra pedagogiczna, podręczniki i programy nauczania. „Nie jesteśmy też przeciwko integracji, ale nie chcemy asymilacji” – wyjaśnia Dzierżyńska. W przededniu wiecu, w piątek, organizatorzy protestu w obronie tradycyjnego modelu szkół mniejszości narodowych wysłali rezolucję do przedstawicieli władz kraju. W dokumencie potępiono m.in. „działania ministerstwa oświaty, nauki i sportu Republiki Litewskiej w zakresie proponowanych zmian w systemie edukacji mniejszości narodowych” oraz wyrażono „protest wobec notorycznego eksperymentowania z młodymi ludźmi”. „Stanowcze „nie” mówimy niszczeniu szkolnictwa w języku ojczystym i asymilacji!” – czytamy.