Wizyta szefa MSZ Litwy w polskiej szkole

W przemówieniu minister przypomniał o wydarzeniach marcowych 1990 roku , podkreślił ważność Aktu Niepodległości Litwy, który podpisało również trzech posłów - Polaków, wspierając tym samym odrodzenie litewskiej niepodległości.

Wizyta Ministra Spraw Zagranicznych w szkole wzbudziła zainteresowanie polskich mediów, gdyż Audronis Ażubalis zasłynął z niewybrednych wypowiedzi pod adresem  miejscowych Polaków. W jednym z pierwszych wywiadów, udzielonych już w roli ministra, A. Ażubalis powiedział, że „problemy Polaków na Litwie nie istnieją”.

Tym razem minister z trudem mógłby zarzucić polskim dzieciom brak integracji ze swoim państwem czy złą znajomość języka litewskiego, bo dzieci stanęły na wysokości zadania: zaprezentowały gościom spektakl po litewsku, popisujac się świetną znajomościa tego języka.

Dziennikarzom minister powiedział, że mniejszości narodowe są źródłem różnorodności i siły naszego państwa. Niestety, te słowa już spowszedniały, Polacy słyszą je bowiem od dawna i często, rzadko jednak mają one przełożenie na życie codzienne. Przykładem jest polskie szkolnictwo. Co prawda, szkoła im. Jana Pawła II nie jest zagrożona, jednak widmo likwidacji unosi się nad kilkoma innymi polskimi szkołami w Wilnie.

Przyszłość stosunków polsko - litewskich będzie też zależała od ministra A. Ażubalisa. Pytany o nie, polityk nie zgodził się z tezą, że ostatnio są one oziębłe, ale nie chciał tego  komentować.