Włóczędzy z Wilna *
Edyta Maksymowicz, 1 marca 2010, 00:00
„Iść, ciągle iść w stronę słońca” - te słowa najlepiej oddają charakter działalności "Klubu Włóczęgów Wileńskich", który wkroczył w jubileuszowy 20 rok istnienia. Wileńscy Włóczędzy nawiązują do tradycji przedwojennego Akademickiego Klubu Włóczęgów Wileńskich, do którego należał m.in. Czesław Miłosz, Paweł Jasienica, Teodor Bujnicki. Później Miłosz poświęcił przedwojennym Włóczęgom prawie cały rozdział swojej "Rodzinnej Europy".
Symbolem łączącym tradycję i teraźniejszość jest laga - dwumetrowy kij apostolski ze sznurem jedności o nieprzypadkowych kolorach: wschodzącego i zachodzącego słońca. Lagę przekazał do Wilna Wacław Korabiewicz, ostatni prezes przedwojennego Klubu Włóczegów. W ciągu 20 lat wileńscy Włóczędzy obeszli i objechali pół świata: Wileńszczyznę, Polskę, Rosję, Ukrainę, Węgry, Tadżykistan, Uzbekistan. Również Amerykę Południową. To tylko wybrane miejsca, które odwiedzili w ciągu ostatnich 20 lat.
Symbolem łączącym tradycję i teraźniejszość jest laga - dwumetrowy kij apostolski ze sznurem jedności o nieprzypadkowych kolorach: wschodzącego i zachodzącego słońca. Lagę przekazał do Wilna Wacław Korabiewicz, ostatni prezes przedwojennego Klubu Włóczegów. W ciągu 20 lat wileńscy Włóczędzy obeszli i objechali pół świata: Wileńszczyznę, Polskę, Rosję, Ukrainę, Węgry, Tadżykistan, Uzbekistan. Również Amerykę Południową. To tylko wybrane miejsca, które odwiedzili w ciągu ostatnich 20 lat.