Bezrobocie na Litwie i w Europie
Mirosława Januszkiewicz, 5 września 2011, 08:13
Wileńska Giełda Pracy, fot. www.wilnoteka.lt
Według danych Litewskiej Giełdy Pracy 1 września bieżącego roku na Litwie było 223 tys. bezrobotnych. Stanowi to 10,78 procent mieszkańców kraju w wieku produkcyjnym.
W dniach od 26 sierpnia do 1 września na Litwie zarejestrowano 3,9 tys. nowych miejsc pracy. W ostatnim tygodniu lata na litewski rynek pracy wróciło 2,2 tys. byłych bezrobotnych. Status bezrobotnego uzyskało 2 tys. osób, z których ponad 30 procent to osoby poniżej 25 roku życia.
Pod względem skali bezrobocia Europa nie jest jednolita. Są kraje, które szybko otrząsnęły się z kryzysu lat 2008-2009. Tam bezrobocie jest niskie. Polska na tle Europy wypada w środku skali. Według Eurostatu bezrobocie w Polsce w lipcu sięgało 9,4 procent. To dane oparte na badaniu aktywności ekonomicznej ludności (BAEL). Bezrobocie rejestrowane, uwzględniające osoby zarejestrowane w urzędach pracy, było wyższe i w lipcu - według Głównego Urzędu Statystycznego - sięgało 11,7 procent.
W Europie Zachodniej już widać spowolnienie wzrostu gospodarczego, niektóre kraje może dopaść nawet recesja. W Grecji, której gospodarka w drugim kwartale bieżącego roku skurczyła się aż o 6,9 procent, bezrobocie wzrosło z 12 procent w maju 2010 r. do 16,6 procent w maju tego roku. Rekordzistką jest Hiszpania, w której bezrobocie sięga aż 21,3 procent, a wśród osób poniżej 25 roku życia aż 46,2 procent.
W Austrii stopa bezrobocia w lipcu sięgała zaledwie 3,7 procent, w Holandii - 4,3, a w Niemczech - 6,1 procent. Niemcy bodajże najskuteczniej walczyły z bezrobociem, wprowadzając przepisy pozwalające pracodawcom skracać czas pracy zamiast zwalniać pracowników. W zamian firmy otrzymywały dodatkową pomoc państwa.
Według Eurostatu bezrobocie w strefie euro w lipcu sięgało 10 procent. W całej Unii Europejskiej sięga 9,5 procent i utrzymuje się blisko tego poziomu już od dwóch lat.
Na podstawie: diena.lt, gazeta.pl
Komentarze
#1 Niemcy sobie poradzą.
Niemcy sobie poradzą. Przecież polskie banknoty są produkowane w Niemczech.
W razie czego powtórzą to, co już robili za Fryderyka, czyli drukowali polskie pieniądze na potęgę, następnie wykupowali u nas towary. W ten prosty sposób Prusacy sfinansowali swoją kampanię wojenną, a za wszystko płacili Polacy.
#2 Kochana Mamusiu! W Unii jest
Kochana Mamusiu!
W Unii jest fajnie, niczego tu nie brakuje. Cukier jest po 4 zl/ojro za kg, benzyna po 5,50 zl/ojro za litr, maslo po 4,10 zl/ojro za kostke, chleb po 3,20 zl/ojro za bochenek, a paczka papierosów po 12 zl/ojro .
Jesli chodzi o nasz dom, to latem przyjechal pan Helmut z Berlina .
Najpierw postawil piwo, a potem pokazal akt wlasnosci z 1937 r. i powiedzial, ze teraz to jego ziemia i wszystko, co na niej. Moze to i lepiej, i tak nie bylem w stanie placic podatku katastralnego (Mamusia wie, 2% od wartosci nieruchomosci rocznie). Za to w przytulku mamy kolorowa telewizje i fajne filmy .
Pracy na razie nie ma, ale mówia, ze bedzie. Jak dozyje, to za 6 lat bede mógl pracowac w Niemczech albo Austrii.
W miescie buduja nowy urzad . Unia dala troche grosza. Firma Henka Kowalskiego startowala w przetargu, ale rozstrzygano go w Brukseli i wygrali Szwedzi. Co prawda inzynierów sprowadzili od siebie, ale Heniek i tak sie cieszy, bo uznali jego kwalifikacje i pozwolili nosic cegly.
Niech sobie chlop zarobi, bo jego firma juz nie wytrzymuje tego zwiekszonego VAT-u w budownictwie . Chcial wyslac syna na studia do Francji, ale nie mial na to pieniedzy. Córka jednego z ministrów miala wiecej szczescia i dostala unijne stypendium. Chlopak Henia jest calkiem zdolny, wiec zdawal na nasza politechnike. Bylby sie dostal, gdyby nie konkurencja mlodziezy z innych krajów unijnych. W koncu tam uczelnie tez sa przepelnione. Na razie jest na darmowym stazu w hipermarkecie.
Ostatnio w miescie pojawilo sie mnóstwo bylych rolników. Mówia cos o nierównej konkurencji, niskich doplatach i limitach produkcyjnych. Nie wiem o co im chodzi, przeciez mieli najwiecej zyskac na integracji .
Do domu naprzeciwko wprowadzilo sie mlode malzenstwo - Tomek i Jacek. To bardzo wrazliwi ludzie, nawet staraja sie o adopcje. Pani kurator jest bardzo tolerancyjna i swiezo po aborcji, wiec maja duze szanse.
Niech Mamusia na razie siedzi na tej Bialorusi, bo tu szaleje eutanazja, zwlaszcza, ze ubezpieczalnia juz o Mamusie pytala.
To tyle, bo ide po zasilek. Bede go pobieral jeszcze dwa miesiace.
Caluje mocno, Karolek.
P.S. Niech mi Mamusia przysle kilo szynki, ale takiej ze zwyklego prosiaka, bo te nasze swieca po nocach.
P.P.S. Niech Mamusia wysle ten list swoim znajomym. Moze za kilkanascie lat do mnie wróci. Wtedy Polski juz pewnie nie bedzie, ale w koncu bede obywatelem nowego euroregionu...
#3 10,78????? No moze i tak,
10,78????? No moze i tak, przeciez ciagle slyszy sie od znajomych, jak z gieldy pracy ludzi wywala sie z byle powodu, w taki sposob mozno zaoszczedzic pieniadze a i statystyka ladniej wyglada
#4 Na Litwie, która liczy 3
Na Litwie, która liczy 3 miliony mieszkańców, jest 223 tys. bezrobotnych (7,4% ogółu mieszkańców). W Polsce mieszka 38 milionów osób, a bezrobotnych jest 1,8 miliona (4,7% ogółu mieszkańców). Tak więc te 10,78% bezrobotnych w relacji do mieszkańców kraju w wieku produkcyjnym to chyba jakaś pomyłka. Nie jest czasem tak, że powinno być 20,78%?
#5 10, 78% to rzecz niebywala
10, 78% to rzecz niebywala jak dla Lietuvy. W Polsce rezim spustoszyl jak huragan miejsca pracy i oficialnie jest tam 12,68% plus bezrobocie ukryte 4,02%. Tragedia!