Emigranci wspierają rodziny
Mirosława Januszkiewicz, 14 lutego 2012, 09:42
Fot. www.wilnoteka.lt
Litewscy emigranci zarobkowi w 2011 r. przelali na Litwę rekordową sumę pieniędzy - połowę kwoty, jaką państwo litewskie wypłaciło w postaci emerytur. Wysokość przelewów przewyższyła nawet sumę wsparcia z funduszy unijnych, która w ubiegłym roku wyniosła 3,1 mld litów. Najwięcej pieniędzy przelano z Anglii, USA, Niemiec, Irlandii, Rosji i Norwegii.
Wzrost pomocy finansowej emigrantów eksperci tłumaczą wzrostem cen na Litwie. W ich opinii wzrost cen na żywność oraz wysokie opłaty komunalne wpłynęły na wyższe sumy przelewów zagranicznych. Wedłg wstępnych szacunków w ciągu ubiegłego roku emigranci przelali na Litwę około 4 mld litów. W 2010 r. przelewy osób fizycznych z zagranicy sięgały 3,4 mld litów. Analitycy podkreślają, że wzrost pomocy finansowej świadczy o tym, że emigranci starali się w ten sposób wyrównać różnicę wydatków spowodowanych inflacją. Niewykluczone, że wzrost wsparcia z zagranicy może być spowodowany wzrostem samej emigracji.
Od 2004 r., kiedy mieszkańcy Litwy mogli swobodnie zatrudniać się w krajach Unii Europejskiej, przelali na Litwę 22,5 mld litów. W samym roku 2004, co prawda, przelali zaledwie 0,9 mld litów. Każdego roku suma przelewów to rosła, to malała, co eksperci tłumaczą zmieniającą się falą emigracji.
"Nowa fala emigracji zwiększa potoki pieniężne i chociaż kryzys ogarnął całą Europę, możliwość lepszej egzystencji Litwini widzą za granicą. Pieniądze przelane przez emigrantów na Litwę w krótkiej perspektywie są korzystne dla litewskiej gospodarki, na dłuższą jednak metę nie wróżą niczego dobrego" - mówi analityk z banku Danske Violeta Klyvienė.
Przykładem może być Mołdowa, gdzie przelewy emigrantów stanowią 38 procent PKB kraju. Nie pomaga to jednak wyjść krajowi z ubóstwa.
Na podstawie: bns.lt
Komentarze
#1 co ciekawe Ci owi emigranci
co ciekawe Ci owi emigranci wspierający swojich rodaków należą do kagtegorii zdrajców na Litwie. wg oczywiście polityków.