Komu zabrać? Komu nie dać?

Mirosława Januszkiewicz, 7 grudnia 2011, 11:03

Fot. www.wilnoteka.lt

Litewski budżet ma być omawiany jutro. Tymczasem rządząca koalicja nie może stworzyć planu oszczędnościowego, który zadawalałby wszystkie partie. Wprowadzenie podatku od nieruchomości, zwiększenie VAT, odroczenie przywrócenia emerytur czy wreszcie wprowadzenie podatku od dóbr luksusowych - co może wyeliminować lukę w budżecie?

Prezydent Litwy Dalia Grybauskaitė, a także przewodnicząca Sejmu RL Irena Degutienė kategorycznie nie zgadzają się na częściowe przywrócenie emerytur. Twierdzą, że państwo nie może oszczędzać kosztem najbiedniejszych i proponują wprowadzenie tzw. podatku luksusowego.

Posłowie wątpią, by wprowadzenie podatku od dóbr luksusowych - drogich samochodów, jachtów - przyniosło kasie państwa duży dochód. Zgodnie z zasadą, że jeśli ktoś chce, może podatków uniknąć, istnieje obawa, że zamożni zaczną rejestrować swe luksusowe mienie za granicą.

Analityk finansowy Jekaterina Rojaka popiera wprowadzenie podatku luksusowego, obawia się jednak, że bardzo trudno będzie określić, który samochód jest luksusowy, a który nie. Jej zdaniem, logicznym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie jednorazowego podatku luksusowego, który nabywca musiałby zapłacić tuż po kupieniu drogiego auta, jachtu czy wyrobów jubilerskich. J. Rojaka opowiada się za opodatkowaniem wszystkich dochodów, nie tylko związanych z dochodami z pracy. Mowa o podatku od odsetek bankowych, papierów wartościowych, dochodu ze sprzedaży majątku.

Zdaniem ekonomisty Nerijusa Mačiulisa, wprowadzenie podatku od nieruchomości wymaga głębszego przemyślenia, ponieważ może godzić w najbardziej wrażliwe grupy społeczne: emerytów, bezrobotnych, osoby wspierane socjalnie. Uważa jednak, że skoro cierpią wszystkie warstwy społeczne, z przywróceniem emerytur można byłoby zaczekać.

Wyjątkowo trudne omawianie przyszłorocznego budżetu planowane jest na jutro. Przed sejmem niełatwe zadanie: Komu zabrać? Komu nie dać?

Na podstawie: delfi.lt