Polska-Litwa. Samo dno. Co dalej?
Optymiści twierdzą, że rozwój stosunków międzypaństwowych cechuje rotacyjność właśnie: raz lepiej, raz gorzej (czyt. relacje, przynajmniej te dyplomatyczne, niebawem powinny się zacząć polepszać).
Realiści sceptycznie kręcą głowami i zastanawiają się, o jakiej poprawie może być mowa, jeśli jeden z partnerów siedzi drugiemu na głowie i jeszcze nóżkami dynda. Chyba nie ulega wątpliwości, że tym siedzącym na głowie Polski jest właśnie Litwa, która co rusz daje dowody swego agresywnego i nieprzyjaznego nastawienia wobec sąsiada. Ostatnim gwoździem do trumny stosunków polsko-litewskich było właśnie przyjęcie przez nacjonalistycznie – a przynajmniej wyraźnie antypolsko - nastawionych polityków litewskich nowej ustawy oświatowej.
Z drugiej strony rozpoczęła się dyskusja nad ozdrowieniem stosunków pomiędzy Polakami a Litwinami na płaszczyźnie relacji codziennych. Egidijus Vareikis, poseł na Sejm RL, w zamieszczonym na swym blogu wpisie pt. „Jak nawiązać przyjaźń z prawdziwymi i nie do końca prawdziwymi Polakami?” podaje receptę na wyleczenie (bazujące na zmianie myślenia) części litewskiego społeczeństwa z antypolskich fobii:
• pogodzenie się z historią cieniem się kładącą na obustronne relacje
• traktowanie mieszkających na Litwie Polaków jako polskojęzycznych Litwinów (sic!)
• uznanie, że każdorazowo wypowiadane przez Polaków „Wilno nasze” oznacza nic innego jak stwierdzenie „nasze litewskie”
• tolerancja językowo-kulturalna.
A oto przepis E. Vareikisa dla Polaków na ocieplenie stosunków z Litwinami:
• niezamykanie się w polskich gettach (Szanowny Panie, to nie my się zamykamy/odosobniamy, tylko litewscy politycy, którzy, powodując w nas poczucie niebywałego zagrożenia, wyzwalają naturalne instynkty samozachowawcze)
• bardziej subtelne podejście do Litwinów ze względu na ich bolączki uwarunkowane martyrologią przeszłości, spowodowane emocjami i mentalnością (nie wiem, czy wywieszanie flagi biało-czerwonej podczas świąt rodzinnych i innych na prywatnej posesji jest niesubtelnym traktowaniem Litwinów. Wywieszałam i będę wywieszała, bo to zew krwi, zew serca. Tylko czy takie deklarowanie swej przynależności narodowej upoważnia poszczególnych Litwinów do nawoływania mnie do wynoszenia się z ziemi mych przodków?).
Ładnym wywodem kończy I część swego wpisu E. Vareikis: „ (…) jeśli jesteśmy kontynuacją WKL, uznajmy jej realia językowo-kulturalne, jeśli jesteśmy jedynie Litwą Kowieńską, pogódźmy się ze statusem państwa małego i nieznacznego. Będziemy „czystokrwiści”, lecz mali i niewiele znaczący”.
Na razie przywódcy litewscy i część społeczeństwa obrali, niestety, strategię rozwoju kraju monoetnicznego i ten plan desperacko realizują.
Stosunki polsko-litewskie sięgnęły dna. Nie dopuśćmy, by na dno stoczył się również korab samej Litwy. Wraz z nami wszystkimi na pokładzie.
Fot. G. Matiukas
Komentarze
#1 JESLI LITWINI NIE
JESLI LITWINI NIE ZROZUMIEJĄ ŻE: POLACY NA LITWIE TO NIE LITWINI MÓWIĄCY PO POLSKU - nie dojdzie do żadnego porozumienia .Zresztą Litwini politykę wynaradowiania Polaków litewskich prowadzą konsekwentnie od 1918r.-gdzie sa Polacy z Litwy przedwojennej ? - ok. 200 000- tylko stosunkowo nieznaczna ich część wyjechała do powojennej Polski.
OTÓŻ POLACY LITEWSCY NIE MOGĄ SIĘ OGLĄDAĆ NA WARSZAWĘ CZY BRUKSELĘ - MUSZĄ SAMI BARDZIEJ ZDECYDOWANIE WALCZYĆ O SWOJE PRAWA , KTÓRYCH ODMAWIAJĄ IM NACJONALIŚCI LITEWSCY.Zresztą tak jak to zrobili w trakcie ostanich wyborów samorządowych - a to rozjuszyło wręcz nacjonalistycznie nastawione władze litewskie .
#2 JESLI LITWINI NIE ZROZUMIEJĄ
JESLI LITWINI NIE ZROZUMIEJĄ ŻE: POLACY NA LITWIE TO NIE LITWINI MÓWIĄCY PO POLSKU - nie dojdzie do żadnego porozumienia .Zresztą Litwini politykę wynaradowiania Polaków litewskich prowadzą konsekwentnie od 1918r.-gdzie sa Polacy z Litwy przedwojennej ? - ok. 200 000- tylko stosunkowo nieznaczna ich część wyjechała do powojennej Polski.
OTÓŻ POLACY LITEWSCY NIE MOGĄ SIĘ OGLĄDAĆ NA WARSZAWĘ CZY BRUKSELĘ - MUSZĄ SAMI BARDZIEJ ZDECYDOWANIE WALCZYĆ O SWOJE PRAWA , KTÓRYCH ODMAWIAJĄ IM NACJONALIŚCI LITEWSCY.Zresztą tak jak to zrobili w trakcie ostanich wyborów samorządowych - a to rozjuszyło wręcz nacjonalistycznie nastawione władze litewskie .
#3 JESLI LITWINI NIE ZROZUMIEJĄ
JESLI LITWINI NIE ZROZUMIEJĄ ŻE: POLACY NA LITWIE TO NIE LITWINI MÓWIĄCY PO POLSKU - nie dojdzie do żadnego porozumienia .Zresztą Litwini politykę wynaradowiania Polaków litewskich prowadzą konsekwentnie od 1918r.-gdzie sa Polacy z Litwy przedwojennej ? - ok. 200 000- tylko stosunkowo nieznaczna ich część wyjechała do powojennej Polski.
OTÓŻ POLACY LITEWSCY NIE MOGĄ SIĘ OGLĄDAĆ NA WARSZAWĘ CZY BRUKSELĘ - MUSZĄ SAMI BARDZIEJ ZDECYDOWANIE WALCZYĆ O SWOJE PRAWA , KTÓRYCH ODMAWIAJĄ IM NACJONALIŚCI LITEWSCY.Zresztą tak jak to zrobili w trakcie ostanich wyborów samorządowych - a to rozjuszyło wręcz nacjonalistycznie nastawione władze litewskie .
#4 Pani Beata Naniewicz
Pani Beato!
Podzielam Pani opinię .Należę do wilniuków - do tej grupy która przeżyła wojnę w Wilnie i opuściła ojczyznę
w 1945 i wyjechała do Warszawy.Odkryłem niedawno książkę która potwierdza i rozszerza moje wspomnienia.Ze względu na jej aktualność wobec metody wynaradawiania Polaków polecam ją Pani.
Jest to:Zygmunta Brzozowskiego Litwa-Wilno 1910-1945 ISBN 2-869-025-8 wydana w 1987 Paryż.
Jeśli zdobycie tej pozycji stanowiłoby trudność chętnie wypożyczę i prześlę Pani pod wskazany adres.
#5 To ja: wasz cesarz Napoleon.>
To ja: wasz cesarz Napoleon.> Choc niewygodnie mi w kaftanie,> Chce sie podzielic ma idea.> Choc kaftan bardzo mi przeszkadza,> Pisze, bo zadam ujawnienia,> Ze teraz w kraju rzadzi wladza,> W wyniku nieporozumienia.> Choc kaftan nieco mnie uwiera> I pisac bardzo niewygodnie,> Wszystkich ostrzegam, ze Premiera> Opanowalo lobby wschodnie.> Choc kaftan mi krepuje ruchy,> Pisze, choc pozna juz godzina,> Bo mnie z Warszawy doszly sluchy,> Ze Tuskolen w uscisku trwa Putina.> Choc kaftan nieco mnie krepuje,> Pisze te listy w noc i we dnie,> Wszedzie uklady, rzadza szuje,> I sam w spiskowe wierze brednie.> Pisze do Pana, bo juz swita,> Niech narod w koncu sie obudzi!> Ja jestem wladza prawowita!> We mnie jest dobro! Dosc zlych ludzi!> Rzad nic nie robi, len z Tuskaszenki,> Wciaz tylko jakies gadki-szmatki.> Ja co innego! Mnie popiera?> Kumpel z sasiedniej izolatki.> To nie sa wcale zadne fochy,> Na polityce znam sie chyba.> Wczesniej, przyznaje, bralem prochy,> Lecz teraz jestem zdrow jak ryba.> Nie mam urojen! Ja nie placze!> Wasza diagnoza jest niescisla.> Czasem stosuje dopalacze,> Lecz jestem wciaz przy zdrowych zmyslach.> Pisze do Pana, choc tu ciemno.> Pan sie, doktorze, zna na rzeczy.> Kto ulituje sie nade mna?> Czy to sie jeszcze da wyleczyc?> > > Napoleon Wielki
#6 To ja: wasz cesarz Napoleon.>
To ja: wasz cesarz Napoleon.> Choc niewygodnie mi w kaftanie,> Chce sie podzielic ma idea.> Choc kaftan bardzo mi przeszkadza,> Pisze, bo zadam ujawnienia,> Ze teraz w kraju rzadzi wladza,> W wyniku nieporozumienia.> Choc kaftan nieco mnie uwiera> I pisac bardzo niewygodnie,> Wszystkich ostrzegam, ze Premiera> Opanowalo lobby wschodnie.> Choc kaftan mi krepuje ruchy,> Pisze, choc pozna juz godzina,> Bo mnie z Warszawy doszly sluchy,> Ze Tusk w uscisku trwa Putina.> Choc kaftan nieco mnie krepuje,> Pisze te listy w noc i we dnie,> Wszedzie uklady, rzadza szuje,> I sam w spiskowe wierze brednie.> Pisze do Pana, bo juz swita,> Niech narod w koncu sie obudzi!> Ja jestem wladza prawowita!> We mnie jest dobro! Dosc zlych ludzi!> Rzad nic nie robi, len z Tuskaszenki,> Wciaz tylko jakies gadki-szmatki.> Ja co innego! Mnie popiera?> Kumpel z sasiedniej izolatki.> To nie sa wcale zadne fochy,> Na polityce znam sie chyba.> Wczesniej, przyznaje, bralem prochy,> Lecz teraz jestem zdrow jak ryba.> Nie mam urojen! Ja nie placze!> Wasza diagnoza jest niescisla.> Czasem stosuje dopalacze,> Lecz jestem wciaz przy zdrowych zmyslach.> Pisze do Pana, choc tu ciemno.> Pan sie, doktorze, zna na rzeczy.> Kto ulituje sie nade mna?> Czy to sie jeszcze da wyleczyc?> > > Napoleon Wielki.
#7 I jeszcze jedno. Każde
I jeszcze jedno. Każde deportacje są złem. Wierzę, że w demokratycznej Polsce nie mogłyby się zdarzyć.
Niech pan się zajmie setkami tych, którzy na litewskich portalach "deportują" Polaków wileńskich do Polski. Z ich ziemi. Z reguły piszą to ludzie, ktorych rodziny przyszły do Wilna dzięki sowietom. Wstyd!
#8 Jak pan śmie mówić do nas o
Jak pan śmie mówić do nas o deportacjach Ukraińców i Niemców jako przedstawiciel narodu, ktory razem z faszystami mordował w Ponarach Polaków i Zydów, a w Wiliampolu Żydów, tak zresztą jak w wielu innych miejscach. To prawda wy nie deportowaliście, wy mordowaliście razem z faszystami.
Wypomina pan deportacje zorganizowane przez polskich komunistów we wspólpracy z sowietami. Czy w Ponarach i w Wiliampolu mordowali litewscy komuniści przysłani przez Moskwę?
Poza tym zapomniał pan dodać, że Niemcy zamordowali 6 mln polskich obywateli, a w rzeciach wołyńskich ukraińscy nacjonaliści wyrżneli 60 000 - 80 000 ludzi, w tym kobiety i dzieci.
Polska popierała Litwę w drodze do UE i NATO mając nadzieję, że Litwa stanie się normalnym krajem. Tak się nie stało. Z uwagi na kiepską jakość swoich "elit" ma problemy gospodarcze, wielką emigrację. Prymitywni politycy, aby utrzymać się przy władzy sięgają do wypróbowanych metod: antypolonizmu.
Niech pan po pierwsze zastanowi się jak łatwo dał się na to złapać, po drugie żarty się skończyły. Czas być dorosłym i odpowiedzieć za to co się robiło kiedyś i co robi się teraz. Nikt w Polsce nie kupi juz polityki dwulicowości: przymilania się Landsbergisa w Warszawie i brutalnej polityki lituanizacyjnej na Wileńszczyźnie. Cena będzie wysoka. Kropka
#9 Pan zapomina o jednym: kto w
Pan zapomina o jednym: kto w Ponarach razem z faszystami-hitlerowcami mordował Żydów i Polaków. Kto mordował Żydów w Wilampolu? Pan śmie mówić o deportacji Niemców przez polskich komunistów po wymordowaniu 6 mln polskich obywateli? Pan śmie mówić o Akcji "Wisła", którą przeprowadzili przysłani przez Moskwę komuniści razem z Sowietami po wymordowani Polaków na Wołyniu, jakiś 60000-80000, w tym starców i dzieci?
Przedstawiciel narodu, który mordował w Ponarach i w Wiliampolu i w wielu innych miejscach razem z faszystami, który wziął z rąk Sowietów zagrabione Wilno powinien siedzieć cicho i się wstydzić.
To prawda, wy nie deportowaliście, wy mordowaliście! A to wielka różnica.
Nie mam złudzeń, że obecna antypolska kampania to robota nacjonalistycznych polityków, ktorzy nie mają nic do zaproponowania: ani rozwoju gospodarczego, ani społecznego. Mogą tylko zabezpieczać swoją popularność poprzez straszenie ludzi i mobilizowanie wokół haseł szowinistycznych. Ale pamiętajcie, że tym razem żarty się skończyły. Polska popierała Litwę w drodze do UE i NATO mając nadzieję, że stanie się normalnym krajem. Litwa prowadzi dwulicową politykę. Teraz koniec. Żarty się skończyły. Litwa musi być traktowana jako "dorosła" i politycy, jak i ci którzy ich popierają muszą ponieść za to polityczną odpowiedzialność.
#10 Jeżeli ustawa wejdzie w
Jeżeli ustawa wejdzie w życie, to polkojęzycznych szkół już nie będzie, Powstaną zamiast nich szkoły dwujęzyczne.
#11 Widzę, że moje komentarze
Widzę, że moje komentarze spowodowały ,,burzę mózgów" po stronie litewskiej : ) Bardzo dobrze, myślenie ,,nie boli". Miło słyszeć deklaracje, że szkoły polskie nie będą zamknięte (@ ,,Wilnianin"). Chciałbym żeby te deklaracje były PRAWDZIWE. A Pan Songaiła to może u Nas w Polsce.....występować w cyrku jako klaun (bez obrazy).
Czyżby nacjonaliści litewscy zmienili ,,taktykę" ? Teraz wchodzą na Wilnotekę i próbują się ,,wybielić". Przed Polską nic już się nie da ukryć !!!
Pani Beato !!! Przepraszam ale musiałem odpowiedzieć ,,sąsiadom" z Unii Europejskiej : )
#12 Spokojnie to tylko Litwa. Ale
Spokojnie to tylko Litwa. Ale do dołów ponarskich jeszcze daleko.
Kłania się nasze dwadzieścia lat hodowania szowinizmu i zaklinania rzeczywistości. Lietuvisy z zimną krwią wykorzystują lata naiwności polskiej polityki wschodniej. W Warszawie przypominają sobie znajomość języka polskiego i głoszą "partnerstwo". Natomiast na Wileńszczyźnie "partnerstwo" przechodzi w "polskie zagrożenie".
#13 Do ,,katolika z Jaszunow" -
Do ,,katolika z Jaszunow" - mam wrażenie, że rozmawiałem z Tobą pod artykułem: ,,Jacek Marczyński: Na Litwie panuje dyktatura" i występowałeś tam pod pseudonimem ,,Litwin". Dlaczego tak sądzę ? Bo używasz zwrotu: ,,pan może mieć dla siebie". Nie mam zamiaru dwa razy tłumaczyć tego samego. Czyżbyś ,,katoliku" reprezentował kogoś z litewskiego rządu ? Teraz trzęsiecie gaciami za to co narobiliście z mniejszościami narodowymi. Cieszcie się, że jesteśmy cywilizowani i cierpliwi i liczymy na to, że sami SZYBKO naprawicie swoje błędy. Teraz pytasz ,,katoliku", które szkoły zamknięto - dobrze Wiesz które, CHCECIE zamknąć. Kłamiesz jak Pinokio, uważaj, żeby ci się nos nie wydłużył !!!
#14 Do Paewla o deportacii mniejszosci narodowych
Tak, tak Jestem katolik z Jaszunow i Litwin w jednej osobie - nie wszyscy Litwini w jaszunach jesce sa poganami...ale, rozumie: najprawdziwszy katolik - to Polak
Tak, pisales o deportacii lemkow, ale o deprtacii niemcow to nie pisales....
problem polega na tym, ze wy nie macie mniejszosci narodovych wielkosci o 7 procent calej populacii (jak Litwini Polakow i Rosjan) a z niedobitymi mniejszosciami (Litwini w Polsce twoza kolo 0.03 procentu) mozno bawisc sie w "demokratije". My z karaimska i tatarska mniejszocia tez bardzo sie pszyjaznimy...
A tak dla ciekawosci: jesli jakikolwiek pan Songajla zadecyduje ze Polacy na Litwie groza niebespieczenstwo dla panstwa(np. wimagania autonimii, duskryminacja litwinow w rejonie Soliecniczskim) to moze tez uzyc receptur Polskich (pszypadek lemkow i Niemcow Polskich)???
Mamy inspirujace wzory u sasadow!
#15 Jasnowidzowi z Polski
CHCEMY zamknac Polskie szkoly???? To moze jestes nei Pawel z Polski ale Pawel z Raju, jesli wiesz czego chcemy, a czego nie chcemy!
#16 A cowboy swoje
A cowboy swoje ! przy tym ta jego skromność :" zawsze mam racje, z moim IQ 145" Get lost !
#17 Poprawa stosunków zależy od
Poprawa stosunków zależy od władz Litwy. Przed uchwaleniem ustawy oświatowej wiedzieliśmy w Polsce, że Litwa nie chce wprowadzenia dwujęzyznych nazw ulic, karze za polskie napisy i nie chce zwrócić ziemi właścicielom. Teraz Litwa kojarzy się jako kraj w którym zamyka się polskie szkoły i walczy z Polakami. Szkoda. Litwa wiele straciła. To już nawet w Korei Północnej jest taki Koreańczyk-polonista, który uczy języka polskiego. Nawet Korea Północna mimo dyktatury szanuje jęz. polski. A na płaszczyźnie relacji codziennych Litwa proponuje litewskim Polakom ,,pranie mózgu" - jak w czasach Stalina. Zaakceptują Was jak poddacie się zabiegowi ,,prania mózgu". Tyle jest w dzisiejszym świecie problemów gospodarczych, finansowych a rząd Litwy zajmuje się walką z mniejszościami narodowymi. Jakby pozostałe problemy zostały w 100 % rozwiązane. ,,Optymiści" to naiwniacy, co to za relacje - raz lepiej raz gorzej. Nie wiem jak relacje mają się polepszać. Dajmy na to, że pojedzie od nas na Litwę Prezydent czy Premier RP i co ? - Litwa zamknie połowę polskich szkół a Ten się będzie uśmiechał i mówił: wszystko jest OK ?
Napisała Pani: co dalej ? Litwę czeka chyba stagnacja i zastój o ile coś się nie zmieni (na Litwie). Strategia rozwoju kraju monoetnicznego nigdy się nie uda.
#18 Pan pisze o zamykaniu
Pan pisze o zamykaniu Polskich szkol na Litwie - czy pan moze podac konkretny przyklad?
O praniu mozgu:
Ostatnim razem kiedy bylem na Rosach slyszalem jak dla Polskiej wycieczki pani gid mowila, ze niezaleznosc Litwa odczymala pszez paszypadek i ze na Rosach Litwini sa chowani tylko po 1945 roku.
Oto takie prawdy sa prawdziwym praniem mozgu i prawdziwa demagogia!
A jesli ta pani tylko w wolny czas prowadzi wycziecki? A na co dzien uczy w jakiej kolwiek polskiej szkole na Litwie takie "prawdy" na lekcjach historii i to za Litewskie panstwowe peniadze?
Oto jest absurd!oto jest demagogia!
Polskie demagogii prowadzcie za polskie pieniadze! A Koreja Polnocna i Stalina pan moze miec dla siebie - my mniejszosci narodowych nie deportowalismy jak wy niemcow i ukraincow!
#19 I co Beaciu? Hm.. znowu
I co Beaciu? Hm.. znowu mialem racje juz po raz trzydziesty?
Twoj Komorescu przylecial do Wilna co kosztowalo 324 000 litow. Prezydentka Grzybowska obiecala mu cuda. Jak tylko Komorescu wrocil do Tuskolandu, Pani Prezydentowa zrobila to co by zrobil kazdy prezydent Lietuvy, bo jest patriotka - podpisala. I po polskich szkolach.
A wiec? Zmarnowane 324 000 litow i tyle samo po polskiej stronie.
ZAWSZE mam racje, bez trzech zdan. Z moim 145 IQ jestem NIE DO POBICIA, Beatko.
#20 I znowu mialem racje...
I co Beaciu? Hm.. znowu mialem racje juz po raz trzydziesty?
Twoj Komorescu przylecial do Wilna co kosztowalo 324 000 litow. Prezydentka Grzybowska obiecala mu cuda. Jak tylko Komorescu wrocil do Tuskolandu, Pani Prezydentowa zrobila to co by zrobil kazdy prezydent Lietuvy, bo jest patriotka - podpisala. I po polskich szkolach.
A wiec? Zmarnowane 324 000 litow i tyle samo po polskiej stronie.
ZAWSZE mam racje, bez trzech zdan. Z moim 145 IQ jestem NIE DO POBICIA, Beatko.
#21 Mnie dziwi bezczelnośc władz
Mnie dziwi bezczelnośc władz litewskich.Jej niektórzy przedstawiciele twierdzą,że teraz to może byc tylko lepiej.A ja im mówię-lepiej już było ponai lietuviai.
#22 Litwinie,przeczytaj tekst
Litwinie,przeczytaj tekst jeszcze raz i postaraj się zrozumiec.Nikt nie chce Wilna Wilenszczyzny.Nikt nie chce z wami wojny.Oddajcie nam tylko to co nam należy,jako mniejszości narodowej.Nie łamcie porozumień międzynarodowych.Nie nazywajcie mnie spolonizowanym Litwinem,bo jeżeli nim byłem 500 lat temu,to już nie chcę nim byc.
#23 zgadzam s
zgadzam s
#24 Przepraszam,że głupio
Przepraszam,że głupio pytam-ale to zdjęcie autorki?Jeżeli tak,toż to rzadkie połączenie urody i inteligencji.Podpisuję się obiema rękami.Zuch dziewczyna,widac jest jeszcze krew burząca się w narodzie, i to tej jego piękniejszej częsci.
#25 Hej hej. Dzieki za wpis. co
Hej hej. Dzieki za wpis.
co dalej?
... a dalej jeszcze dużo rożnego rodzaju den. Dno tu, dno tu, dno tu i tu. A poźniej przebije się dziura i polecimy niżej ...w nicość.
Jeszcze takich den może być wiele. Zresztą dno to nie jest jeszcze najnizszy mozliwy poziom stosunkow. Może byc gorzej.....az do wojny.
Wiec jest wiele miejsca aby dalej pogarszac stosunki.