Od Dubinek i Glinciszek...
Walenty Wojniłło, 3 listopada 2011, 10:01
... zachowaj nas Panie! Gdyby kiedyś tworzono polsko-litewską litanię (np. Litanię Wileńską), to takie błaganie z pewnością musiałoby się w niej znaleźć. Aby uchronić przed zapomnieniem te dwie nazwy podwileńskich wsi, które - gdy padają razem - oznaczają jedno: Szczyt Wzajemnej Nienawiści. I zezwierzęcenia. Dno, od którego niegdyś Polacy i Litwini już się odbili. Czasem wydaje się, że dziś ponownie ku niemu opadają.
Przez dwadzieścia lat wolności odkrywano wciąż nowe, nieznane mogiły, ekshumowano i stawiano pomniki, o których wcześniej przez pół wieku chroniący pamięć mogli tylko pomarzyć. Właśnie dzięki nim - tym, którzy pamiętali i pielęgnowali te miejsca (tu, na Wileńszczyźnie) i tym, co po latach sumiennie nadrabiali zaległości (polscy dyplomaci, Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Narodu Polskiego, prywatni fundatorzy) - litania miejsc polskiej pamięci na ziemi wileńskiej staje się coraz bardziej imponująca. A znawcy twierdzą, że zrobiono tylko niezbędne minimum, wiele do zrobienia pozostaje. Tylko czy nie zabraknie tego impetu i zacięcia, którego po pół wieku niewoli starczyło na dwie dekady działań? Czy nie zabraknie pasjonujących się, tropiących i konsekwentnie utrwalających coraz szybciej odchodzącą i coraz bardziej zawodną Pamięć?
Rossa i Cmentarz Bernardyński, Antokol i Ponary - to już sanktuaria narodowe, ale... dziś chyba jeszcze bardziej puste niż przed dziesięcioma, dwudziestoma laty. A może akurat ja tak trafiam na te nekropolie, że kilka, najwyżej kilkanaście osób snuje się wśród ruin dwukrotnej śmierci - tej ludzkiej, i tej pomnikowej. Nie mówię oczywiście o akcjach - wówczas młodzież się uwija, tu liście zbierze, tam znicz postawi, gdzieś od wichru ich roboty jakiś kolejny krzyż spadnie, ale - młode pokolenie pamięta! Kto jak nie my! W Zaduszki po południu udałem się na Cmentarz Kalwaryjski, a potem na Rossę - wrażenie piorunujące. Dopiero w tym zestawieniu można zrozumieć nekropolię żyjącą i umierającą. W dolince Kalwarii - feeria świateł, mnóstwo zniczy i kwiatów, grupki ludzi przeciskających się między coraz bardziej okazałymi grobami, a przecież 2 Listopada - dzień pracy. Na Rossie - kępki świateł, gdzie jeszcze ktoś ma jakąś rodzinę, gdzie indziej - haszcze po kolana, wśród nich kikuty pomników i makabryczna cisza, rozbita przecinającą miasto śmierci drogą. No tak, bo Cmentarz Kalwaryjski wciąż żywy, żaden tam pomnik narodowy. To ktoś i akowcom (tym spod Krawczun), mijając ich kwaterę, świecę zapali. Podobnie w Kolonii Wileńskiej (akowcy od „Ostrej Bramy”), w Górnych Ponarach (równie fatalna dla powstańców bitwa 1831 roku).
Ale to Wilno. Być może gdzieś dalej od centrum jest lepiej? Skorbuciany (stolica VII Brygady AK), Niemenczyn, Mejszagoła - to przecież do dziś ostoje polskości, podobnie jak Ejszyszki czy Koleśniki, Butrymańce czy Soleczniki. Toż tam chyba wszystko co polskie tonie w zniczach. Czyżbym się mylił? Troki, Święciany - nie jestem pewien, a może wręcz odwrotnie - tam, gdzie bardziej rozproszona polskość cofa się pod naporem litewskości, odruch pamięci narodowej jest silniejszy i głębszy, bardziej naturalny?
W takich Szyrwintach - symbolu zwycięstwa litewskiego oręża nad podstępnym Żeligowskim - nawet krzyże polskim żołnierzom postawili Litwini, do tego jeszcze przed wojną... A w Święcianach „wypeckali legionistów”, jak mówią miejscowi, i to przed tygodniem. Ale szybko zmyli. To jak z napisami „Pilsudski=Hitler”, co się czasem pojawiają na murku za Mauzoleum Matki i Serca Syna. W Oranach (o rany, kto tak „przechrzcił” Warenę?!) groby polskich żołnierzy przeszkadzały chyba najbardziej, bo w centrum miasteczka, przy kościele. Tak oko gryzły, że przeniesiono je na cmentarz, pod płot, a pomnikową kolumnę - wywalili, tak po prostu. Podobno groziła zawaleniem, choć zdrowa była jak rydz. Pamiętamy tę wrzawę sprzed kilku lat: sam Varėnos meras obiecał odbudować, bił się w piersi do kamery. Ksiądz, co to w trosce o wiernych i wszystko co polskie, kolumnę „wykarczował” (porządny miała fundament!), powiesił się potem, widać nie z tej strony groźby mu się widziały. Natomiast dzieło jego żyje: kolumny nie odstawiono do dziś. Ponoć dopominają się i miejscowi Polacy, i dyplomatycznymi kanałami próbowano - dobrze, litewskie władze są jak zwykle „za uregulowaniem” sprawy. Pod warunkiem, że w Berżnikach, tuż za polsko-litewską granicą, gdzie spoczywają żołnierze litewscy, Polacy usuną tablice i pomniki, godzące (ich zdaniem) w litewską dumę narodową. Gdzie Orany, gdzie Berżniki, a mają coś wspólnego. Via Ponary. A kto chce zobaczyć kolumnę, jaka w Oranach już chyba nie stanie, niech idzie na Nową Rossę, tam jeszcze idientyczna stoi, dzieląc Polaków i Litwinów, co by się po śmierci nie pobili. Gwoli ścisłości: orła, który się z kolumny zrywał do lotu, już od dawna nie ma, ale na jego powrót także trudno liczyć...
Ołtarzem tej polskiej Drogi Krzyżowej po Wileńszczyźnie są jednak, moim zdaniem, Glinciszki i Dubinki. Miejsca, które uczniowie szkół polskich i litewskich muszą odwiedzać programowo, jak młodzież z Izraela - Oświęcim. Każda wojna obfituje w zbrodnie, które muszą żyć w pamięci jak przestroga, by się nie powtórzyły. Miejsca symptomatyczne, gdzie dwa bratnie narody, jednakowoż dręczone przez zmieniających się okupantów, ledwie zasmakowawszy wolności, rzuciły się sobie do gardeł. A przecież przeciw sobie nie walczyły. Zbrodnia nie ma narodowości, ale narodowość bywa powodem zbrodni, gdy puszczają nerwy kulturowe i cywilizacyjne.
Ktoś powie: Nie narody, ale dwie zgraje, zezwierzęcone wojną, dwie wrogie formacje, sięgające po terror w walce o racje narodowe i państwowe. Ktoś powie: Na Ukrainie, na Wołyniu, to wówczas było powszedniością, takie czasy były. Na szczęście mord w Glinciszkach i odwet w Dubinkach pozostają przypadkiem wyjątkowym w polsko-litewskich relacjach, bo nawet bratobójcze walki w latach 1919-1920 i 1943-1944 miały charakter wojny domowej, a nie narodowej eksterminacji. Jednak zbyt często słyszę ostatnio w mediach o Dubinkach, i wyjątkowo rzadko przy tym wspomina się Glinciszki, a to oznacza, że pamięcią, jak i historią, wciąż ktoś próbuje rządzić. Czyn „Łupaszki” został jednak potępiony zarówno wówczas, przez dowództwo AK, jak i przez całą powojenną historiografię polską. Ze strony litewskiej także wymsknie się czasem jakieś uderzenie w piersi - zwykle za Ponary, za pogrom kowieński Czerwca 1941 r. (w garażu Lietūkio), ale Glitiškės (Glinciszki po litewsku) - to już dla wtajemniczonych, akt desperacji policji, zirytowanej bezczelnością „polskich band”. Podobnie irytował Litwinów order, którym prezydent RP w 2007 r. pośmiertnie odznaczył pogromcę Dubinek, ale postać Zygmunta Szendzielarza na Litwie wcale nie jest znana - Polak, zbrodniarz i już. Że dla Polaków bohater? Wiadomo, skoro bił Litwinów... Przed i po 23 czerwca 1944 r. „Łupaszka” dla Litwy nie istnieje.
Od niedawna, z powodów rodzinnych, zacząłem często bywać w Dubinkach na Zaduszki. Zawsze zatrzymuję się na chwilę przy płycie „pomordowanych przez AK”, gdzie zwykle jest już wieniec z biało-czerwoną wstęgą i wiele zniczy. Swój zapalam jednak dwa kroki dalej, przy grobie Anny Górskiej i jej czternastoletniego synka Witolda - rocznik 1930, a wtedy, jak wiadomo, cała Litwa hucznie obchodziła 600-lecie niedoszłej koronacji i śmierci Wielkiego Księcia. Być może tak „litewskie” imię (wobec tak polskiego nazwiska) w intencji rodziców miało zapewnić mu lepszą przyszłość, wszak widzieli, co się wówczas na Litwie wobec Polaków działo? Anna Górska... Polka, jakich już coraz mniej do dziś mieszka w Dubinkach i okolicach. Tragiczny symbol przypadkowych ofiar narodowych porachunków. Ofiara złego wywiadu AK, który ustalał listę atakowanych domów, czy też gospodyni, u której zakwaterowano litewskiego policjanta? Wszak do niektórych chat po prostu wrzucano granaty... A może ofiara litewskiej akcji osadniczej, gdy przed wojną wzdłuż „linii demarkacyjnej” z Polską osadzano „pewnych” Litwinów - żołnierzy, policjantów i innych, by zdepolonizować ten teren?
Pisząc o Dubinkach i Glinciszkach, samoistnie przypominają mi się Koniuchy - jedna z kilku wsi spacyfikowanych przez partyzantkę żydowsko-sowiecką. Co prawda, w przypadku komunistycznego podziemia podobno nie warto analizować narodowości, bo to ani Polakom, ani Litwinom chwały nie przysporzy, ale faktem jest, że dominowali wśród nich uciekinierzy z getta i cudem uratowani z Ponar. Może to tłumaczy bezwzględność, z jaką spalono Koniuchy - wieś w zasadzie polską, ale leżącą na pograniczu etnicznym, toteż litewscy historycy zawsze przypominają szereg litewsko brzmiących nazwisk na krzyżu, który postawił w tym miejscu nie jakiś litewski departament, a Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Narodu Polskiego. Zresztą Koniuchy to tylko najbardziej znana wieś wśród tych, co to wspierając AK, nie chciały się dzielić żywnością z Sowietami, zorganizowały nawet zbrojną samoobronę, ale to, jak widać, tylko rozwścieczyło oddziały Henocha Zimana. A propos: Genrikas Zimanas - po wojnie „wybitny” litewski działacz komunistyczny, redaktor „Tiesy”, profesor i deputowany Rady Najwyższej... Co ciekawe, Zygmunt Szendzielarz „Łupaszko”, urodzony 12 marca 1910 r. w Galicji, Henryk Ziman, urodzony 12 maja tegoż 1910 r. na Suwalszczyźnie - dwa jakże typowe dla XX w. życiorysy!
A skoro zacząłem od przewodnika po polskiej Drodze Krzyżowej Wileńszczyzny, to kończąc, chciałbym prosić Ambasadę RP w Wilnie o wciągnięcie na tę listę jeszcze jednego miejsca - Tuskulanum. To, że składa wieńce w odległych Dubiczach, ale już nie przy krzyżu na Łukiszkach (na przeciwko siedziby polskiego radcy handlowego!), gdzie wieszano najwybitniejszych uczestników powstania styczniowego - ma chyba jakieś uzasadnienie, choć także nie rozumiem. Ale skoro oddajemy hołd pomordowanym przez hitlerowców i ich litewskich kolaborantów w Ponarach, to dlaczego na podobny hołd nie zasłużyły tysiące Polaków Wileńszczyzny (i nie tylko), pomordowanych przez Sowietów? Tych zamęczonych na Łukiszkach (czy to w podziemiach KGB, czy też w więzieniu) grzebano po kryjomu, w większości właśnie na terenie dawnego majątku w Tuskulanach. Obok siebie spoczęli tam i hitlerowcy, i akowcy, i litewscy „szaulisi” (w tym „ponarscy”), i bandyci, i antykomuniści. Miejsce niejednoznaczne, mimo to może jednak przydałby się jeszcze jeden symboliczny wieniec dla pewnej równowagi owej historycznej pamięci?
Od Dubinek i Glinciszek - zachowaj nas, Panie!
Od Ponar i Tuskulan - zachowaj, nas Panie!
Zdjęcia: Jan Wierbiel
Montaż: Paweł Dąbrowski
Komentarze
#1 Nie klocic mi sie co kto i
Nie klocic mi sie co kto i jak oznacza. Nie zasmiecajcie mi Viliusteki.
A mnie szanowac. Toks, koks esu.
#2 anonim lepiej zostac
anonim lepiej zostac anonimowym. ja jestem polishranger na youtube bo jestem kibicow glasgow rangers.
#3 dallas cowboy to nie jest
dallas cowboy to nie jest wazne jakie obywatelstwo mieli ci zydzi. onie byli po prostu zydami. tak pozatym jest oszacowane, ze w ponara wymordowano jakies 80 tysiecy zydow i 20 tysiecy polakow.
#4 Giesmynasie : Co to takiego
Giesmynasie : Co to takiego ta Viliusteka ,której to nie życzysz sobie aby zaśmiecano? I w ogóle za co inni użytkownicy Wilnoteki mają cię szanować?
#5 Hanger, znowu nam tu walisz
Hanger, znowu nam tu walisz bzdury. 20 tys Zydow zginelo w Ponarach, mieli obywatelstwo polskie. To wazne. W II wojnie swiatowej zginelo 6 milionow obywateli polskich, w tym...uwazaj...3 mln Zydow z polskim obywatelstwem. Co miales z matmy? I widzisz jak propaganda na Ciebie dziala, robisz z siebie ....nie chce Cie obrazac. Ty kibicujesz Rangersom? To Ty protestant. Dlugo juz tak protestujesz? Ha ha.
#6 Wilnoteka, to slowo wzielo
Wilnoteka, to slowo wzielo sie orginalnie z Vilniusteki. Vilnius zalozyli i wybudowali Litwini, a nie osadnicy niewiadomo skad. Suprantu?
#7 Giesmynasie :Ja się pytałem o
Giesmynasie :Ja się pytałem o Viliustekę , nie o Vilniustekę . Opisz jednak , jeśli możesz , co to było takiego ta oryginalna Vilniusteka . Bo podejrzewam że takowa istniała i istnieje jedynie w twoim alternatywnym świecie.
#8 Odpisuje: nazwa ta wziela sie
Odpisuje: nazwa ta wziela sie od slowa orginalnego: Vilnius, nastepnie spolszczono to slowo na Wilno plus teka. Tak jak Munchen i Monachium. Suprantu?
#9 Giesmynasie :Istnieje
Giesmynasie :Istnieje Wilnoteka . Vilniusteka nie istnieje , chyba że w twojej chorej wyobraźni.
#10 Na 100% Giesyminas i ten
Na 100% Giesyminas i ten debil Cowboy to ta sama osoba;-)
Ten sam głupkowaty ton ,te same idiotyczne argumenty.
Mój Boże ...czy istnieją zdrowi psychicznie Litwini?
#11 #9 Ja dokladnie wie co sie
#9 Ja dokladnie wie co sie staluoszie. Kmicic jak zawszie znalaz i opublikowau tu pu prawdy a to jest nai czysto klamstwo i z tym klamstwem za stymuliowau panski umysl. Treszcz podobna takie "Naipierw litewska okupacia byla lagodna to znaczy nie lojelny stosunku do Litwy jei suwerennoszczi i teritojelnai caluoszczi element nie dostau praw politycznych a potem 1940 1941 rokach jusz nie byla logodna bo okupancy litwini zaczeli ...." Kmicic Sikorski i historicy polscy zapomnieli napiszacz zhe litewski narud w 1940 i daleii 1941 rokach stracziui suwerenne prawa w Litwie. To znaczy zhondzhili Litwau okupanczy. I to okupanczy organizowali mordy mieszkancuw Litwy. Tego polska linia ideologiczna nie podaje i stymuliuje panski umysl i panskie IQ na budowaniu iliuziinych pszestaiweniach o litwinach. To bylo odpowiedzh na pytanie.
"my polacy jakos potrafimy przyznawac sie do swoich bledow, do swoich jakze bolesnych zbrodni " a to klamstwo jusz panskie i panskiego IQ. O tusz Kaczynski prezident Polski nagrodzhiui Lupaszko dowutce goryli AK ktuzhy na Litwie mordowali mieszkancuw Litwy.
#12 #11 tan post dotyczy
#11 tan post dotyczy pierwszai strony numera #9 mistera polishrangerr.
#13 Giesmynas wszysko dobzhe.
Giesmynas wszysko dobzhe. Wilniuki to na sto procentuw od sluowa Vilnius. A widzhysz Wilnoteka posziada twardau "n" to znaczy od Wilno.
#14 Ciekawe ,że w na głównej
Ciekawe ,że w na głównej tablicy w Ponarach nie ma napisów w języku polskim.I napis mówi tylko o hitlerowskich mordercach i nieokreślonych "nazistach" i jakichś miejscowych "pomocnikach"? Nie litewskich , jakichś.
To samo jest w Glinciszkach , gdzie mordowali jacyś naziści i miejscowi pomocnicy(miejscowi czyli w domyśle polscy, bo lietuvisów na tych terenach nie było). Napisu wprost ,że lubojstwa dokonały oddziały LITEWSKIE nie uświadczysz. Natomiast o odwecie w Dubinkach pisze się jednoznacznie ,że to było AK.
Litwini mają za sobą taką sama niechlubną kartę, jak hitlerowcy, a gdybyśmy zachowali proporcje ludnościowe to oznaczało by jeszcze większe bestilastwo Lietuvisów niż hitlerowców. Takie są fakty. A z faktami się nie dyskutuje..Dopóki wspomniane (p.w.) tablice nie będą podawały zafałszowanej informacji, jak sowieci kiedyś w Katyniu, Dopóki w litewskich podręcznikach szkolnych nie będzie się mówiło wprost o litewsko-hitlerowskim ludobójstwie w Ponarach, nie będzie się mówiło o oddziałach Plechaviciusa jako o kolaborantach z hilerowcami i ich ochoczym udziale w mordach na polskich Żydach i najlepszych Polakach i kwiecie polskiej młodzieży dopoty lietuvisy będą przez nas traktowani , jak bezczelni kłamcy i wrogowie narodu polskiego.
Litwini Polaków mordowali za Polskość, mordowali profesorów Uniwersytetu Im. Stefana Batorego, polskich księży, polskich licealistów (!!!) , polskie harcerki rozebrane do naga szczuli psami na dołami śmierci.Nawet essemani byli zszokowani ich bestialstwem.
Przejawy takiej nienawiści do Polaków widzimy i odczuwamy i dzisiaj. To,że nie dochodzi do podobnych mordów dzisiaj , to tylko przyczyna braku nad Lietuvisami ochronnego parasola jaki kiedyś dawało gestapo.
Życzę Litwinom i Litwie jak najlepiej, to że ocalili swoją tożsamość , że wyzwolili się, zasługuje na najwyższy szacunek. ALE lietuviscy ANTYPOLACY są wrogami Litwy , działają albo świadomie na rzecz Kremla, albo jak durnie dają się Moskwie lub promoskiewskim litewskim politykom podpuszczać na Polaków.
Na razie prawda sprzeczna z historycznymi bajkami w podręcznikach szkolnych wydaje się wielu Lituvisom "antylitewska". Obrona polskiej tozsamości narodowej też jest wg. nich "antylitewska".Język polski też jest "antylitewski".Prawdziwa historia oczywiście też jest "antylitewska" itd...
Ta na siłę wpajana wersja o "polskiej okupacji Wilna" świadczy tylko o ich histerycznej ucieczce od prawdy.
Faktem jest ,że to wojska litewskie wspólnie z sowietami i Niemcami wtargnęły do Wilna jako okupanci(!), gdzie nikt ich nie oczekiwał z radością.i tak te wojska były traktowane prze ludność.
Takie są fakty podawane nawet przez litewskich uczestników tych wydarzeń.
Zatem gwoli prawdy, dopóki LT nie przyzna się oficjalnie do swych zbrodni, dopóki tablice umieszczone w miejscach litewskich mordów nie będą świadczyły o prawdzie historycznej, dopóki w podręcznikach szkolnych na LT nie będzie się o tych strasznych wydarzeniach pisało się wprost. Dopóki litewska armia nie będzie traktowana na równi z hitlerowską, dopóty będziemy walczyli o prawdę, jak o prawdę w Katyniu:
SWASTYKA I ZNAK POGONI (2)
Golgota Wileńszczyzny
Po włączeniu Wileńszczyzny w granice Litwy Kowieńskiej w październiku 1939 r., okupanci jęli wprowadzać nowe porządki. Wprawdzie ówczesne litewskie represje wobec ludności polskiej trudno zestawiać z terrorem szalejącym w zaborach niemieckim i sowieckim, tym niemniej na tamtejszych Polaków spadło wiele szykan. Na 220.000 mieszkańców Wilna aż 150.000 uznano za „obcokrajowców”, pozbawionych praw obywatelskich (m.in. nie wolno im było wykonywać określonych zawodów: urzędnika, nauczyciela, adwokata, a nawet kolejarza, aptekarza i kierowcy). Do maja 1940 r. zwolniono z pracy 4.000 polskich nauczycieli, kolejarzy i urzędników. Zlikwidowano polskie szkolnictwo powszechne, średnie i wyższe. Wprowadzono litewski język urzędowy.
W procesach politycznych sądy ferowały drakońskie wyroki. M.in. osądzono i skazano na kary 10-12 lat więzienia kilkudziesięciu dezerterów z wojska litewskiego, którzy zbiegli do Polski w okresie międzywojennym. Drastycznym przypadkiem był proces Stanisława Kondratowicza, mieszkańca Wilna oskarżonego o rozkolportowanie 25 egz. pisma „Narodowiec” i skazanego na... karę śmierci (zamienioną następnie na dożywotnie więzienie). Na ulicach Wilna, a nawet w kościołach dochodziło do bojówkarskich napaści na Polaków, brutalnych pobić, przypadków niszczenia mienia.
Nad prawomyślnością mieszkańców podbitych ziem czuwała policja polityczna – Sauguma. Na początku 1940 r., w rejonie Sejn, jej funkcjonariusze przekazali w ręce Niemców kilka transportów polskich więźniów, skierowanych następnie do obozu koncentracyjnego w Działdowie. W innych przypadkach przewożono zatrzymanych Polaków nad granicę sowiecką i – grożąc zastrzeleniem – zmuszano do jej przekroczenia (osoby te były natychmiast zatrzymywane przez Sowietów, pod zarzutem szpiegostwa).
W czerwcu 1940 r., po inwazji wojsk sowieckich i anektowaniu Litwy, niektórzy funkcjonariusze Saugumy zostali poddani represjom. Inni wszakże bez oporu przeszli w szeregi komunistów, służąc im swym doświadczeniem i wiedzą, w tym kwalifikacjami w zwalczaniu polskiej konspiracji. W ręce NKWD przekazano tysiące teczek osobowych Polaków podejrzanych o działalność niepodległościową. Po wkroczeniu Niemców działalność Saugumy reaktywowano – została podporządkowana Gestapo – a jej funkcjonariusze skwapliwie pospieszyli na służbę u nowych panów.
U boku ludobójców
Po zajęciu Litwy w czerwcu 1941 r. Niemcy utworzyli na tych terenach szereg podporządkowanych sobie formacji policyjnych. Używali ich do najbrudniejszych zadań.
Szczególnie porażające wyniki osiągnęło mieszane, niemiecko-litewskie Einsatzkommando 3, operujące na terenie całej Litwy (a także na Łotwie). W Kownie podporządkowana mu kompania litewskiej policji (sformowana z antysowieckich partyzantów) została skierowana do fortu nr VII, gdzie przeprowadzała egzekucje Żydów (tylko w dniach 4 i 6 lipca 1941 r. zabito tam 2.977 osób). Mały, wydzielony pododdział zmotoryzowany Sonderkommando 3/A, dowodzony przez SS-Obersturmführera Heinricha Hammana (miał do dyspozycji tylko 8-10 esesmanów, posiłkowanych przez 80 aktywistów litewskich), w okresie od lipca do listopada 1941 r. zgładził aż 99.700 osób! Raport z 9 lutego 1942 r. ujawnia, że w ciągu minionych siedmiu miesięcy z rąk niemieckich i litewskich funkcjonariuszy Einsatzkommando 3 padło ogółem 138.272 ofiar, w tym 55.556 kobiet i 34.464 dzieci. Raport drobiazgowo wylicza, że wśród zamordowanych było: 136.421 Żydów, 1.064 komunistów, 653 upośledzonych umysłowo oraz 134 inne osoby.
Spece od brudnej roboty
Dla części polityków litewskich formacje policyjne na żołdzie Hitlera miały stać się zalążkiem przyszłej armii narodowej. Nie przeszkadzało im, że oddziały te posłusznie wykonywały najhaniebniejsze zlecenia Niemców, że wykorzystywano je do ujarzmiania innych nacji. Latem 1942 r. aż jedenaście litewskich batalionów policyjnych przebywało poza granicami Litwy – na okupowanych obszarach ZSRS i w Generalnej Guberni, zwalczając tam partyzantkę i uczestnicząc w działaniach eksterminacyjnych. W następnym roku oddział litewski brał udział w tłumieniu powstania w warszawskim getcie. W składzie załogi obozu zagłady na Majdanku znaleźli się policjanci z Litauische Bataillon F/2 oraz Bataillon E/252. Ten ostatni uczestniczył też w operacjach przeciwpartyzanckich na Lubelszczyźnie w czerwcu i lipcu 1944 r.
Morze krwi przelali faszyści litewscy również na Wileńszczyźnie. W maju 1942 r., po zabiciu przez partyzantów sowieckich trzech Niemców w rejonie Święcian, hitlerowcy nakazali litewskiej załodze więzienia na wileńskich Łukiszkach rozstrzelać w odwecie 150 polskich więźniów. Reakcja niemiecka okazała się i tak „umiarkowana”, wobec tego, co z własnej inicjatywy urządzili Litwini polskim mieszkańcom Święcian i ich okolic. Inicjatorem przedsięwzięcia był komendant policji kryminalnej w Święcianach major Jonas Maciulavičius. W wyniku akcji, przeprowadzonej przez miejscową policję, posiłkowaną przez „strzelców ponarskich”, zmobilizowaną straż leśną oraz pospolite ruszenie litewskich cywilów (w tym nawet młodzieży szkolnej!) w Starych i Nowych Święcianach, w Łyntupach, Sobolkach, Szudowcach, Kaznadziszkach, Hoduciszkach i innych miejscowościach zginęło wtedy łącznie 1200 Polaków!
Wiele zbrodni popełniła Sauguma. Jedną z najgłośniejszych była obława na zakładników w Wilnie we wrześniu 1943 r. Aresztowano wtedy 140 osób, głównie z kręgów inteligencji (m.in. 14 profesorów Uniwersytetu Stefana Batorego, również nauczycieli, inżynierów, sędziów i adwokatów). Dziesięciu spośród pojmanych rozstrzelano (w tym profesorów Kazimierza Pelczara i Mieczysława Gutkowskiego), a pozostałych umieszczono w obozie pracy przymusowej w Prawieniszkach.
Mistrzowie zbrodni
W okręgu wileńskim działało Sonderkommando 9/B, zaś w jego szeregach 250-osobowy oddział Litwinów. Część z nich wyodrębniła się z czasem w Sonderkommando der Sipo und SD, zwane przez Litwinów Ypatingas Burys (Oddział Specjalny). Polacy zapamiętali ich jako strzelców ponarskich.
W Ponarach (10 km na południowy zachód od Wilna), na terenie byłej sowieckiej bazy paliwowej, Niemcy zorganizowali miejsce kaźni. Początkowo mordowało tu niemieckie Sonderkommando SD. Potem sięgnięto po litewskich pomocników.
Policjanci Ypatingas Burys rekrutowali się z szeregów organizacji paramilitarnej Lietuvos Szauliu Sajunga (Związek Strzelców Litewskich). W lipcu 1941 r. oddział liczył 50 ochotników, potem przez jego szeregi przewinęło się kilkaset osób. Dowodzili oficerowie armii litewskiej - lejtnant Balys Lukošius i młodszy lejtnant Balys Norvaiša.
Zabijali w Ponarach, również w Niemenczynie, Nowej Wilejce, Oranach, Jaszunach, Trokach, Święcianach... W Ponarach wsparcia udzielali im rodacy z Apsaugos Batalionai (Batalionów Ochronnych) oraz Liteuvos Policija, również Niemcy z SD oraz policja białoruska. Komendantem Ponar był Niemiec, naczelnik więzień wileńskich – SS-Oberscharführer Martin Weiss.
W ponarskim lesie wymordowano wpierw sowieckich jeńców wojennych (7.500), potem Żydów z getta wileńskiego oraz pobliskich miejscowości (Oszmiany, Smorgoń), Polaków, Białorusinów, Cyganów, Tatarów, rosyjskich starowierców, Litwinów-komunistów, żony sowieckich oficerów, w końcu nawet kilkudziesięciu dezerterów z korpusu Plechavičiusa. Podczas egzekucji rozgrywały się dantejskie sceny.
„ (...) obok innych kobieta z dzieckiem na ręku. Dwoje małych dzieci, silnie uczepionych matczynej spódnicy, zanosi się płaczem. Policjant dopada do nich i kijem zaczyna bić dzieci i matkę (...) wyrywa z jej rąk niemowlę i z rozmachem rzuca do dołu. Kobieta skacze za niemowlęciem, a za nią dzieci. Rozlegają się strzały...” – relacjonował świadek mordu na wileńskich Żydach.
„Strzelaliśmy w tył głowy. Była jednak zasada, że kto był z dzieckiem na ręku, musiał stanąć do nas twarzą. Wtedy jeden strzelał do niego, a drugi do dziecka” – zeznawał po wojnie ochotnik Ypatingas Burys.
Ponary nazywane są Golgotą Wileńszczyzny. Ilu ludzi tu zginęło? Nie mniej niż kilkadziesiąt tysięcy, wielu badaczy mówi o ponad 100 tysiącach. Liczbę zamordowanych Żydów szacuje się na 56-70 tysięcy, Polaków – na 20 tysięcy. Do tego dalsze tysiące ofiar innych narodowości. Dwudziestokrotnie więcej niż w Katyniu – ilu jednak rodaków słyszało kiedykolwiek o wileńskiej Golgocie?
Zarażeni śmiercią
W nocy z 19 na 20 czerwca 1944 r. w Glinciszkach oddział litewskiej „samoobrony” z Podbrzezia zaatakował patrol aprowizacyjny AK z brygady majora Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”. Polacy odpowiedzieli ogniem, kładąc trupem czterech napastników, i zmuszając pozostałych do sromotnej ucieczki. Znów powtórzył się schemat, znany choćby z wcześniejszych „dokonań” LVR. Litwini, nie mogąc sprostać Polakom w uczciwej walce, zrekompensowali to sobie mordując ludność cywilną. W Glinciszkach i Podbrzeziu zabili łącznie 39 osób, nie bacząc na płeć ani wiek ofiar. Lista ofiar budzi grozę: ...Terenia Bałandówna – lat 3... Irenka Matalancówna – lat 3... Władzia Nowicka – lat 6... Bohdan Łukasik – lat 6... Aleksander Szewiel – lat 13... Marian Szewiel – lat 11... Konstanty Wenclewski – lat 9... Jarosław Koneczny – lat 14... Nie oszczędzono też dwóch ciężarnych kobiet, ani 84-letniego staruszka...
Na wieść o masakrze „Łupaszko” natychmiast poderwał swą brygadę i pospieszył na pomoc. Przybyli za późno. Mogli tylko pogrzebać ciała rozstrzelanych. To, co nastąpiło później, było tylko rozwinięciem dotychczasowego koszmaru. „Łupaszko”, zaszokowany obrazem pomordowanych kobiet i dzieci, bez porozumienia z dowództwem okręgu, ruszył ze swoim oddziałem na Dubinki, gdzie mieszkały rodziny niektórych policjantów z Podbrzezia. Wieść o samowolnym odwecie szybko dotarła do Komendanta Okręgu Wileńskiego AK ppłk Krzyżanowskiego „Wilka”. Ten natychmiast wysłał gońca do „Łupaszki” z rozkazem przerwania akcji.
Goniec nie dotarł na czas. „Łupaszko” zdobył Dubinki i rozgromił tamtejszy posterunek policji. A potem jego ludzie wywlekli z domów i rozstrzelali kilka rodzin litewskich, również omyłkowo dwoje Polaków. Znowu wśród ofiar znalazły się kobiety i dzieci. Polski odwet (czy też kontrodwet) pochłonął 27 ofiar.
Czyn „Łupaszki”, bezprecedensowy w dziejach wileńskiej Armii Krajowej, był złamaniem rozkazu Komendanta Krzyżanowskiego „Wilka” z 12 kwietnia 1944 r., kategorycznie zabraniającego represji wobec cywilów. Ostro ocenili majora „Łupaszkę” towarzysze broni. Roman Korab-Żebryk, były zastępca dowódcy 1 Brygady Wileńskiej AK, stwierdził bez ogródek: „Ten pojedynczy przypadek w historii AK na Wileńszczyźnie - zbiorowego mordu na cywilnej ludności - jest zbrodnią, która splamiła honor Armii Krajowej. Takie postępowanie obce było etosowi AK. Nie mogą tej zbrodni usprawiedliwić nadzwyczajne okoliczności – zrozumiałe wzburzenie całego oddziału na wieść o wymordowaniu w Glinciszkach prawie 40 Polaków, w tym ciężarnych kobiet, starców i dzieci. Mogą one jedynie stanowić okoliczność łagodzącą.”
Ktoś powie, że to zbyt surowe słowa, jeśli pamięta się, co „łupaszkowcy” ujrzeli w Glinciszkach. Ale w ów straszny czerwcowy dzień na twarzyczkach dzieci z Dubinek – czteroletniego Wituka Górskiego, rocznego Franka Rymkiewicza, i innych – malowało się takie samo przerażenie, jak na twarzach polskich dzieci z Glinciszek. Najmłodsza ofiara polskiego odwetu – Rimuk Rymkiewicz – miał zaledwie dwa miesiące. Tego nie usprawiedliwi nic. Niech barbarzyńcy niemieccy, ukraińscy, litewscy, tudzież ich spadkobiercy – niech oni uzasadniają, usprawiedliwiają czy bagatelizują „wojenną konieczność” zabijania niemowląt. Nam tego czynić nie wolno.
„Ludobójcy z AK”?
Po odzyskaniu przez Litwę niepodległości w 1990 r., tamtejszą prasę zalała fala publikacji zohydzających dziedzictwo Armii Krajowej. Polskiej partyzantce postawiono zarzut „bandytyzmu”, skądinąd zaczerpnięty z propagandy hitlerowskiej (zob. „Polnische Banditen”) oraz sowieckiej („kontrrewolucyjne bandy białopolaków”). Niebywałą podłością i monstrualnym łgarstwem było oskarżanie Polaków o dokonanie... ludobójstwa ludności litewskiej (!!!). Głośny swego czasu film dokumentalny „Armia Krajowa na Litwie. Ślepy zaułek historii” w reż. Rimasa Bružasa, serwował widzom wyssane z palca „rewelacje” - o rozkazie Krzyżanowskiego „Wilka”, rzekomo nakazującym mordowanie 70 Litwinów za jednego zabitego Polaka, o kolaboracji AK z Niemcami i Sowietami itp.
Jakież to „bandyckie napaści” miała popełniać strona polska? Ot, choćby „obrabowywanie” litewskich policjantów z broni i mundurów, rozbrajanie posterunków, rozbijanie urzędów, akcje zaopatrzeniowe w sklepach państwowych... Potyczki z wojskiem i policją, wykonywanie wyroków na konfidentach, wymierzanie chłosty kolaborantom... Były to dokładnie takie same działania, jak przejawy aktywności litewskiego antykomunistycznego ruchu oporu po 1944 r., którymi (słusznie!) chlubią się dziś Litwini.
Jakie „akty ludobójstwa” splamiły dorobek AK? Okazuje się, że z konkretnych, potwierdzonych zdarzeń współcześni szowiniści litewscy eksploatują zawzięcie przedstawioną wyżej zbrodnię popełnioną na 27 mieszkańcach Dubinek – odosobnione zdarzenie, dokonane samowolnie, pod wpływem wstrząsu wywołanego wcześniejszą masakrą w Glinciszkach. A przecież litewscy policjanci w służbie Hitlera wymordowali (samodzielnie lub wspólnie z Niemcami) kilkaset tysięcy ludzi – w większości obywateli Rzeczypospolitej narodowości polskiej i żydowskiej, również białoruskiej, rosyjskiej, tatarskiej i cygańskiej, a ponadto tysiące sowieckich jeńców wojennych i ludności cywilnej na okupowanych terenach ZSRS – zgładzonych z wyrachowaniem, na zimno, w ramach planowego „oczyszczania” imperium europejskiego Hitlera z „podludzi”, z „gorszych i niepełnowartościowych” ras i narodów.
I jaką to „kolaboracją” splamili się Polacy? Czy to nasz kraj wziął udział, we wrześniu 1939 r., wspólnie z Hitlerem i Stalinem, w rozbiorze Litwy...? Czy to Polacy uciskali wtedy ludność Wileńszczyzny, odmawiając jej praw obywatelskich, skazując na śmierć za garść ulotek, wydając aresztowanych w ręce SS i NKWD...? Czy to Polacy zaciągali się tłumnie w szeregi Einsatzkommando, Ypatingas Burys, Apsaugos Batalionai, Litauische Sonderverbände czy Żemaicziu Divizijaje...?
We wspomnianym wyżej rozkazie z 12 kwietnia 1944 r. podpułkownik „Wilk” Krzyżanowski nakazywał żołnierzom Okręgu Wileńskiego AK:
Ludność cywilna bez różnicy narodowości i wyznania (Polak, Litwin, Białorusin, Żyd, katolik, prawosławny) musi być traktowana jednakowo i sprawiedliwie. Żadne nadużycia w stosunku do ludności cywilnej nie mogą mieć miejsca. Ich życie i mienie musi być ochraniane przez AK. (...)
Jeniec musi być traktowany należycie w myśl przepisów prawa międzynarodowego. Wróg ranny musi być opatrzony i pozostawiony na opiece ludności miejscowej. Żołnierz polski, który źle obchodzi się z jeńcem lub rannym wrogiem, będzie karany do kary śmierci włącznie. (...)
Czy jakikolwiek dowódca litewskich formacji wojskowo-policyjnych z okresu II wojny światowej może poszczycić się taką rycerskością?
Koniec
„Myśl Polska” 9-16 kwietnia 2006
Copyright by Andrzej Solak
www.krzyzowiec.prv.pl
http://cristeros1.w.interia.pl/crist/militaria/swastyka_i_znak_pogoni-2.htm
#15 dar karta. powiedz czy sie
dar karta. powiedz czy sie myle. po dostaniu w prezencie od stalina wilna, litwini zaczeli dyskryminowac polskojezycznych mieszkancow okolic wilna prawda? kiedy hitlerowcy zorganizowali morderstwa na zydach, polakach i innych, aktywnie pomagaly im w tym umundurowane sluzby ochotnicze litwinow prawda? umundurowani litwini rozstrzeliwali ludzi. umundurowani litwini przeprowadzali ekspropriacje polakow prawda? umundurowani litewscy ochotnici przeprowadzali akcje pacyfikowania polskich wsi mordujac rozniez kobiety i dzieci prawda? to o co ci chodzi? nikt nie oskarza calego narodu litewskiego o masowe morderstwo ale jak widzisz ta cala antypolska propaganda, ta cala nienawisc do polskiej przeszlosci litwy i nachalne przeklamywanie historii sprawilo, ze taka duza liczba litwinow tak ochoczo i radosnie weszla do ochotniczych jednostek pomagajacych hitlerowcom mordowac innych. wskaz mi chociaz jedna taka jednostke po polskiej stronie. juz ci wyjasnilem, ze angielsko/hiszpanskie slowo guerilla nie isnieje w jezyku polskim ale jak mozesz opowiedz nam o "zbrodniach" naszego AK na litwinach. oczywiscie nie wysilaj sie z tym jednym przypadkiem opisanym juz wczesniej przez kmicica
#16 dallas cowboy tutaj masz
dallas cowboy tutaj masz cytat z wikipedii liczby tutaj podane najczesciej zaokragla sie do 80,000 zydow i 20,000 polakow. ale jak widzisz wikipedia jest w tym wypadku dokladna. nawet jak odejmiesz te dwa tysiace polakow i dziesiec tysiecy zydow to i tak bedziesz mial liczbe wieksza niz te twoje smieszne liczby:
W czasie II wojny światowej las w Ponarach był miejscem masowych mordów organizowanych przez Niemców, w których udział wzięli litewscy kolaboranci rekrutujący się spośród szaulisów. Zginęło tam około 100 000 osób, głównie polskich Żydów (ok. 70000) i Polaków (17000-18000).
po anielsku to jest:
Paneriai was the site of the Ponary massacre, a mass killing of as many as 100,000 people (mostly Jews and Poles), from Vilnius and nearby towns and villages during World War II.
o co ci chodzi dallas cowboy z ta matma? ty myslisz, ze to jest jakas wiedza tajemna, ile zydow zginelo w czasie wojny? w ponarach gineli zydzi i polacy. zydzi byli polskimi i litewskimi zydami. nie wiem o co ci chodzi. czy "harvard" to jest jakis teksanski slang na jakas lokalna szkole dla dzieci specjalnej troski? twoje wiadomosci facet sa tak ograniczone, ze zal mi ciebie. ja nie mam doswiadczenia w rozmowach z ludzmi z problemami umyslowymi. jak chcesz pomocy to powiedz. dla nas normalnych to nie jest zadna wiadomosc, ilu szacunkowo zydow zginelo podczas drugiej wojny swiatowej. tylko czekamy jak z entuzjazmem retarda poinformujesz nas, ze ziemia krazy wokol slonca. czekamy
#17 #14 Ciekawe "że lubojstwa
#14 Ciekawe "że lubojstwa dokonały oddziały LITEWSKIE nie uświadczysz. Natomiast o odwecie w Dubinkach pisze się jednoznacznie ,że to było AK." to jest dle tego zhe cala policyja byla pod direkcijau niemieckau. Niemieckie wlaze decydowali i byli odpowiedzhiali za kazhdy ruch policijantuw i jak pokazuje historia to niemickie wladze rosczeleli odpowiedzialnych za mordy w Glinkiszkeise. Na tomiast za morderstwa Dubingiuos jest odpowiedzhialna organizacyja AK razem z zhondem Polski w Londynie.
#18 "litwini zaczeli
"litwini zaczeli dyskryminowac polskojezycznych mieszkancow okolic wilna prawda? " nie poprostu duzha czenszcz polskeii dyaspory na Litwie straczylo prawa polytyczne. To znaczy obywatelstwo. Kedy Litwa wreszczie wruczyla do Wilna to tam znalazla 88 tysziesznau nowau polskau dyaspore ktura do okupowanai czenszczi Litwy pszybyla po 1920 roku. Miendzy wojenna Polska tam poprostu budowawa paunym tempie Polske.
"umundurowani litwini rozstrzeliwali ludzi" i to bylo pod dyrekcyjau RL? To znaczy zhe polska propoganda buduje iliuzije litwini mieli suwerenne prawa i sami decydowali kogo i kedy czeba mordowacz. A litwinuw mordercuw ktuzhy pomogali niemcau bylo jak i bylo polakuw ktuzhy pomogali niemcom mordowacz liudzhy w obozach koncentracyinych w Polsce.
" cala antypolska propaganda, ta cala nienawisc do polskiej przeszlosci litwy i nachalne " czylowieku opanuiszie jestesz pod emocijami i w takim stanie oczarniasz Litwe.
" wskaz mi chociaz jedna taka jednostke po polskiej stronie" 400 000 w wermachczie walczylo za idealy faszyzmu i policije granatowau.
Ja miszlwe zhe goryla jusz jest w polskim. http://www.polityka.pl/kraj/analizy/1510486,1,od-prywatnego-goryla-do-vi...
#19 dar karta, werhmacht nie byl
dar karta, werhmacht nie byl polska jednostka a wcieleni do niego zostali slazacy, kaszubi i inne grupy etniczne polskie. do werhmachtu nie szli na ochotnika ale jak juz w tym werhmachcie sluzyli, to w jednostkach frontowych a nie w plutonach ochoczo egzekucyjnych. nikt nie mowi, ze polakow mordowalo panstwo litewskie, nawet mozesz przeczytac, ze pare razy powtarzalem, ze nie oskarzam litwy ani narodu litewskiego o te zbrodnie. badzmy szczerzy. panstwo litewskie strasznie traktowalo polskojezycznych litwinow w wilnie (skad tam sie wzielo 88 tysiecy osadnikow z korony? rzuc jakies zrodla tego) ale grupa litwinow robiaca to nam i mordujaca nas byla mala. kazdy wie, ze podczas okupacji niemieckiej litwa nie byla wolna, kazdy wie, ze nawet jezeli mordowalo tylko pare setek czy tysiecy litwinow, to nie mozna o to oskarzac cale litewskie spoleczenstwo. problem jest w tym, ze przecietny litwin o tym nie wie, bo widocznie litwini jeszcze nie dorosli zeby o zbrodniach swojego narodu mowic (nam polakom tez to z poczatku slabo wychodzilo).
jezeli myslisz, ze mna kieruja emocje to sie mylisz. ja o tych sprawach mowie bardzo spokojnie. to ty wydajesz sie za bardzo podniecac tematem. widzisz... ja lubie litwinow. uwazam ich za braci. pochodze od polsko i litewsko jezycznych litwinow. to ty jestes przesiakniety nienawiscia do polakow i jak widze wcale nie chcesz porozumienia z polakami. zapominasz, ze nasi pradziadkowie byli bracmi.
#20 haha dar karta haha. niezle.
haha dar karta haha. niezle. wszedlem na twoj link i tam widze, ze mowia o ochraniarzach (body guards),ktorzy potocznie po polsku nazywani sa gorylami. nie ma to nic wspolnego ze slowem guerilla. nice try though
#21 Chyba :od Glińciszek do
Chyba :od Glińciszek do Dubinek -jeśli chronologicznie
#22 ohhh dar karta, jak sie
ohhh dar karta, jak sie wrzuci komentarz dla ciebie niewygodny to uciekasz przed odpowiedzia?
#23 polishrangerr " werhmacht nie
polishrangerr " werhmacht nie byl polska jednostka " no to odzhiau SD tesz nie byl litewskau jendnoskau. Ten odzhiau SD nie nalezhau do RL ani do zhadnai litewskeii organizacii. Odzhiau SD byl powowany pszez niemcuw i sluzhyl czecziemu reiichowui.
#24 Litwinomaniaku, ta Litwa
Litwinomaniaku, ta Litwa widocznie Cię pochłonęła tak bardzo, że zapomniałeś o swojej ojczyźnie, a raczej o zasadach gramatyki języka polskiego i popełniasz takie błędy, które zniechęcają czytelnika do czytania Twojej wypowiedzi.
#25 czy nie czas złożyć sie dla
czy nie czas złożyć sie dla dur Karty na czesne do szkoły? gość bredzi jakby spadł z księżyca - taki jakiś ,, jurodiwyj,,
#26 Warto to
Warto to zobaczyć:
https://www.youtube.com/watch?v=2RyX5vX9Qfs&feature=feedu
#27 do 1 giesmynas Na szacunek
do 1 giesmynas
Na szacunek trzeba zasłużyć -ty na pewno nie zasługujesz pisaniem głupot , arogancją , bezczelnością i kłamstwem !
#28 Cia buvo fasistai: Litewskie
Cia buvo fasistai:
Litewskie Bataliony Schutzmannschaft[edytuj]1 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony 28 czerwca 1941 r. w Wilnie jako Litauische Polizei Bataillon W/1) - d-cy kpt. Schröder, Oberstleutnant Jonas Junkevičius, kpt. Juozas Truškauskas
2 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony 28 czerwca 1941 r. w Wilnie jako Litauische Polizei Btl. F/2) - d-cy kpt. Ohrt, Oberstleutnant Petras Vertelis, kpt. Aleksas Kazakevičius
3 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony 28 czerwca 1941 r. w Wilnie jako Litauische Polizei Btl. F/3) - d-cy kpt. Holzknecht, kpt. Pranas Ambraziunas, kpt. Aleksas Kazakevičius
4 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony 25 czerwca 1941 r. w Kownie jako Litauische Polizei Btl. W/4) - d-cy kpt. Vladas Klimavičius, mjr Leonardas Jurkšas
5 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony 28 czerwca 1941 r. w Kownie jako Litauische Polizei Btl. F/5) - d-cy kpt.(mjr) Juozas Krusčiunas, kpt. A. Ruzgys, kpt. Pranas Počebutas, mjr Pranas Ambraziūnas
6 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony 29 czerwca 1941 r. w Wilnie jako Litauische Polizei Btl. W/6) - d-cy kpt. Vincas Ruseckas
7 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony 25 czerwca 1941 r. w Kownie jako Litauische Polizei Btl. 7) - d-cy kpt. Viktoras Klimavičius, kpt. Jonas Semaška
8 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony w marcu 1942 r. w Kownie jako Litauische Polizei Btl. W/8)
9 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony w lipcu 1942 r. w Kownie jako Litauische Polizei Btl. E/9)
10 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony w lipcu 1942 r. w Poniewieżu jako Litauische Polizei Btl. F/10) - d-ca kpt. Ernestas Bliudnikas, Oberst Petras Genys, kpt. Jonas Matulis
11 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony 9 sierpnia 1941 r. w Kownie jako Litauische Polizei Btl. F/11) - d-ca kpt. Antanas Švilpa, kpt. Juozas Butenas
12 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony 9 sierpnia 1941 r. w Kownie jako Litauische Polizei Btl. F/12) - d-ca mjr Antanas Impulevičius
13 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony 3 lipca 1941 r. jako Litauische Polizei Btl. F/13) - d-ca Oberst Andrius Butkūnas, mjr Kazys Šimkus, kpt. Norbertas Gasenas, kpt. Juozas Truškauskas, mjr Ernestas Bliudnikas, kpt. Jonas Semaška
14 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony w marcu 1942 r. w Szawlach jako Litauische Polizei Btl. W/14) - d-ca Oberstleutnant Petras Vertelis
15 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony 4 maja 1942 r. w Wilnie jako Litauische Polizei Btl. F/15)
241 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony 11 marca 1943 r. jako Litauische Sondereinheit 241) - d-ca kpt. Antanas Švilpa
242 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony 19 marca 1943 r. jako Litauische Sondereinheit 242) - d-ca mjr Juozas Šarunas
243 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony 21 marca 1943 r. w Trokach jako Litauische Sondereinheit 243) - d-ca mjr Zenonas Drongis
250 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony w 1942 r. w Kownie jako Ost. Wach Kp. (lit.) 650)
251 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony w lutym 1942 r. w Kownie) - d-ca kpt. Petras Nazaras
252 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony w lipcu 1942 r. w Kownie) - d-ca mjr Bronius Bajerčius
253 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony 21 maja 1943 r. w Kownie) - d-ca kpt. Vladas Židžiūnas, kpt. Povilas Bareišis, kpt. Afanasijus Kazanas
254 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony w sierpniu 1942 r. w Kownie) - d-ca kpt. Povilas Bareišis
255 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony w marcu 1942 r. w Rydze) - d-ca kpt. Afanasijus Kazanas, mjr Bronius Bajerčius
256 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony 15 marca 1943 r. w Kownie) - d-ca kpt. Pranas Ambraziunas
257 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony w marcu 1943 r. w Rydze) - d-ca kpt. Vincas Miliauskas
301 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony 29 lutego 1943 r. w Oszmianie jako Litauische Sondereinheit 301) - d-ca mjr Kostas Ke
#29 Gdyby wkład RL w siły zbrojne
Gdyby wkład RL w siły zbrojne NATO był taki jak wkład Litvinów w hitlerowskie siły zbrojne , RL byłaby znaczącym graczem w Pakcie Atlantyckim ;-)). Wtedy się naprawdę z całego serca angażowali...
#30 Wstyd dla Litwinow. Nie dziwi
Wstyd dla Litwinow. Nie dziwi ich zachowanie w XXI w. Maja wzorce z ktorych moga czerpac.
#31 Czy dzieci w szkole ucza sie
Czy dzieci w szkole ucza sie o tych "bohaterach"?
Czy obraz czasow II wojny swiatowej jest w litewskiej szkole zamazywany?
A moze panstwo rzeczywiscie traktuje ich juz jako bohaterow?
#32 "ich juz jako bohaterow?"
"ich juz jako bohaterow?" maczie na miszli Lupaszko i jego goryli ktuzhy mordowali mieszkancuw Litwy? No to prezident Polski Kaczynski nagrodzhiui Lupaczke dowudce goryli ktuzhy mordowali mieszkancuw Litwy. To mozhe w Polsce mordercy mieszkancuw Litwy sau bochaterami?
#33 Cia buvo fasistai: Litewskie
Cia buvo fasistai:
Litewskie Bataliony Schutzmannschaft[edytuj]1 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony 28 czerwca 1941 r. w Wilnie jako Litauische Polizei Bataillon W/1) - d-cy kpt. Schröder, Oberstleutnant Jonas Junkevičius, kpt. Juozas Truškauskas
2 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony 28 czerwca 1941 r. w Wilnie jako Litauische Polizei Btl. F/2) - d-cy kpt. Ohrt, Oberstleutnant Petras Vertelis, kpt. Aleksas Kazakevičius
3 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony 28 czerwca 1941 r. w Wilnie jako Litauische Polizei Btl. F/3) - d-cy kpt. Holzknecht, kpt. Pranas Ambraziunas, kpt. Aleksas Kazakevičius
4 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony 25 czerwca 1941 r. w Kownie jako Litauische Polizei Btl. W/4) - d-cy kpt. Vladas Klimavičius, mjr Leonardas Jurkšas
5 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony 28 czerwca 1941 r. w Kownie jako Litauische Polizei Btl. F/5) - d-cy kpt.(mjr) Juozas Krusčiunas, kpt. A. Ruzgys, kpt. Pranas Počebutas, mjr Pranas Ambraziūnas
6 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony 29 czerwca 1941 r. w Wilnie jako Litauische Polizei Btl. W/6) - d-cy kpt. Vincas Ruseckas
7 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony 25 czerwca 1941 r. w Kownie jako Litauische Polizei Btl. 7) - d-cy kpt. Viktoras Klimavičius, kpt. Jonas Semaška
8 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony w marcu 1942 r. w Kownie jako Litauische Polizei Btl. W/8)
9 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony w lipcu 1942 r. w Kownie jako Litauische Polizei Btl. E/9)
10 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony w lipcu 1942 r. w Poniewieżu jako Litauische Polizei Btl. F/10) - d-ca kpt. Ernestas Bliudnikas, Oberst Petras Genys, kpt. Jonas Matulis
11 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony 9 sierpnia 1941 r. w Kownie jako Litauische Polizei Btl. F/11) - d-ca kpt. Antanas Švilpa, kpt. Juozas Butenas
12 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony 9 sierpnia 1941 r. w Kownie jako Litauische Polizei Btl. F/12) - d-ca mjr Antanas Impulevičius
13 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony 3 lipca 1941 r. jako Litauische Polizei Btl. F/13) - d-ca Oberst Andrius Butkūnas, mjr Kazys Šimkus, kpt. Norbertas Gasenas, kpt. Juozas Truškauskas, mjr Ernestas Bliudnikas, kpt. Jonas Semaška
14 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony w marcu 1942 r. w Szawlach jako Litauische Polizei Btl. W/14) - d-ca Oberstleutnant Petras Vertelis
15 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony 4 maja 1942 r. w Wilnie jako Litauische Polizei Btl. F/15)
241 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony 11 marca 1943 r. jako Litauische Sondereinheit 241) - d-ca kpt. Antanas Švilpa
242 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony 19 marca 1943 r. jako Litauische Sondereinheit 242) - d-ca mjr Juozas Šarunas
243 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony 21 marca 1943 r. w Trokach jako Litauische Sondereinheit 243) - d-ca mjr Zenonas Drongis
250 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony w 1942 r. w Kownie jako Ost. Wach Kp. (lit.) 650)
251 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony w lutym 1942 r. w Kownie) - d-ca kpt. Petras Nazaras
252 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony w lipcu 1942 r. w Kownie) - d-ca mjr Bronius Bajerčius
253 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony 21 maja 1943 r. w Kownie) - d-ca kpt. Vladas Židžiūnas, kpt. Povilas Bareišis, kpt. Afanasijus Kazanas
254 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony w sierpniu 1942 r. w Kownie) - d-ca kpt. Povilas Bareišis
255 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony w marcu 1942 r. w Rydze) - d-ca kpt. Afanasijus Kazanas, mjr Bronius Bajerčius
256 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony 15 marca 1943 r. w Kownie) - d-ca kpt. Pranas Ambraziunas
257 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony w marcu 1943 r. w Rydze) - d-ca kpt. Vincas Miliauskas
301 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony 29 lutego 1943 r. w Oszmianie jako Litauische Sondereinheit 301) - d-ca mjr Kostas Ke
#34 "#33Cia buvo fasistai:
"#33Cia buvo fasistai: Litewskie
Kmicic" a teras mister Kmicic podaiczie ktury z nich byl nagrozony za "bochaterstwo" zondem Litwy i prezidentem Litwy?
#35 Cia buvo fasistai: 400 000
Cia buvo fasistai: 400 000 polakuw drugeii woinie szwiatowai walczylo za idealy faszyzmu za reiicha. Walczylo to pomogali niemcau buzhycz miasta i wszy na Ukrainie Bialoruszi Roszii i tych miastach gineli tyzionce mieszkancuw.
#36 Cia buvo fasistai: Litewskie
Cia buvo fasistai:
Litewskie Bataliony Schutzmannschaft[edytuj]1 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony 28 czerwca 1941 r. w Wilnie jako Litauische Polizei Bataillon W/1) - d-cy kpt. Schröder, Oberstleutnant Jonas Junkevičius, kpt. Juozas Truškauskas
2 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony 28 czerwca 1941 r. w Wilnie jako Litauische Polizei Btl. F/2) - d-cy kpt. Ohrt, Oberstleutnant Petras Vertelis, kpt. Aleksas Kazakevičius
3 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony 28 czerwca 1941 r. w Wilnie jako Litauische Polizei Btl. F/3) - d-cy kpt. Holzknecht, kpt. Pranas Ambraziunas, kpt. Aleksas Kazakevičius
4 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony 25 czerwca 1941 r. w Kownie jako Litauische Polizei Btl. W/4) - d-cy kpt. Vladas Klimavičius, mjr Leonardas Jurkšas
5 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony 28 czerwca 1941 r. w Kownie jako Litauische Polizei Btl. F/5) - d-cy kpt.(mjr) Juozas Krusčiunas, kpt. A. Ruzgys, kpt. Pranas Počebutas, mjr Pranas Ambraziūnas
6 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony 29 czerwca 1941 r. w Wilnie jako Litauische Polizei Btl. W/6) - d-cy kpt. Vincas Ruseckas
7 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony 25 czerwca 1941 r. w Kownie jako Litauische Polizei Btl. 7) - d-cy kpt. Viktoras Klimavičius, kpt. Jonas Semaška
8 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony w marcu 1942 r. w Kownie jako Litauische Polizei Btl. W/8)
9 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony w lipcu 1942 r. w Kownie jako Litauische Polizei Btl. E/9)
10 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony w lipcu 1942 r. w Poniewieżu jako Litauische Polizei Btl. F/10) - d-ca kpt. Ernestas Bliudnikas, Oberst Petras Genys, kpt. Jonas Matulis
11 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony 9 sierpnia 1941 r. w Kownie jako Litauische Polizei Btl. F/11) - d-ca kpt. Antanas Švilpa, kpt. Juozas Butenas
12 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony 9 sierpnia 1941 r. w Kownie jako Litauische Polizei Btl. F/12) - d-ca mjr Antanas Impulevičius
13 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony 3 lipca 1941 r. jako Litauische Polizei Btl. F/13) - d-ca Oberst Andrius Butkūnas, mjr Kazys Šimkus, kpt. Norbertas Gasenas, kpt. Juozas Truškauskas, mjr Ernestas Bliudnikas, kpt. Jonas Semaška
14 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony w marcu 1942 r. w Szawlach jako Litauische Polizei Btl. W/14) - d-ca Oberstleutnant Petras Vertelis
15 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony 4 maja 1942 r. w Wilnie jako Litauische Polizei Btl. F/15)
241 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony 11 marca 1943 r. jako Litauische Sondereinheit 241) - d-ca kpt. Antanas Švilpa
242 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony 19 marca 1943 r. jako Litauische Sondereinheit 242) - d-ca mjr Juozas Šarunas
243 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony 21 marca 1943 r. w Trokach jako Litauische Sondereinheit 243) - d-ca mjr Zenonas Drongis
250 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony w 1942 r. w Kownie jako Ost. Wach Kp. (lit.) 650)
251 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony w lutym 1942 r. w Kownie) - d-ca kpt. Petras Nazaras
252 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony w lipcu 1942 r. w Kownie) - d-ca mjr Bronius Bajerčius
253 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony 21 maja 1943 r. w Kownie) - d-ca kpt. Vladas Židžiūnas, kpt. Povilas Bareišis, kpt. Afanasijus Kazanas
254 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony w sierpniu 1942 r. w Kownie) - d-ca kpt. Povilas Bareišis
255 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony w marcu 1942 r. w Rydze) - d-ca kpt. Afanasijus Kazanas, mjr Bronius Bajerčius
256 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony 15 marca 1943 r. w Kownie) - d-ca kpt. Pranas Ambraziunas
257 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony w marcu 1943 r. w Rydze) - d-ca kpt. Vincas Miliauskas
301 Litewski Batalion Schutzmannschaft (utworzony 29 lutego 1943 r. w Oszmianie jako Litauische Sondereinheit 301) - d-ca mjr Kostas Ke
#37 O tak i tak licze ale lidzhba
O tak i tak licze ale lidzhba 400 000 jest owielie wienksza.
#38 Wstyd dle polakuw zhe oni
Wstyd dle polakuw zhe oni nagrodzhili dowutce goryli z AK ktuzhy bez karnie mordowali mieszkancuw Litwy.
#39 Wilenski - napisałeś b. dużo
Wilenski - napisałeś b. dużo - narazie nie mam czasu przeczytać . ALE DZIWIĘ SIĘ , DLACZEGO PISZESZ ŻE W PONARACH WYMORDOWANO ŻYDÓW I POLAKÓW OBYWATELI SOWIECKICH . OTÓŻ SANKCJONUJESZ BEZPRAWIE NIEMIECKO-SOWIECKIE Z WRZEŚNIA 1939 ROKU- TO BYLI OBYWATELE POLSCY . Oczywiscie nie piszesz tego bez powodu - sankcjonujesz inne bezprawie w ten sposÓb- chcesz zaprzeczyć,że nie było litewskiej okupacji Wilna w latach 28.10 .1939- 15.06.1940.
#40 "chcesz zaprzeczyć,że nie
#41 Nie bylo okupacji? Vilnius to
Nie bylo okupacji? Vilnius to rdzenne, liteskie miasto. Kapisz? Wszyscy inni ktorzy tu nas Litwinow okupowalo i mordowalo nazywaja sie okupantami. Suprantu? Zmieniasz historuje synu, my tego nie bedziemy tolerowac.
#42 Litwini i Polacy - potomki
Litwini i Polacy - potomki tego samego narodu Litwy. Sami siebie oni nie okupowali. Ani Litwini, ani Polacy. Byc Polakami - taki byl wybor Litwinow SETKI LAT dawniej. Podoba się czy nie - czasu nie cofniesz.
#43 Tak jak Turcy nie okupują
Tak jak Turcy nie okupują Konstantynopola , jak Amerykanie Nowego Jorku , jak Niemcy nie okupowały Wrocławia , tak Polacy nie okupowali Wilna . Wiem , że to cię przerasta Giesmynasie , ale takie są fakty.
#44 Wilenski - to tylko Twoja
Wilenski - to tylko Twoja interpretacja - Litwa okupowała Wilno - natomiast Polacy nie .ZAROWNO LITWA JAK I POLSKA MAILY UZNANE MIĘDZYNARODOWO GRANICE - i tyle
#45 Haaaaaaaaaaaaaaaaa-
Haaaaaaaaaaaaaaaaa- Giesminowski przryjmuje pozę najwyższego sędziego . JAK TO SIĘ PUSZY , JAK TO SIĘ STROSZY, JAK TO WYRZUCA SIĘ Z SIEBIE ,, MY NIĘ BĘDZIEMY TOLEROWALI ,,, haaaaaaaaaaaaaaa- a kto to my ? ,, nas Litwinów okupowało i mordowało ,, A to zwykły , ograniczony, nacjonalistyczny kłamca i pajac .
#46 Haaaaaaaaaaaaaaaaa-
Haaaaaaaaaaaaaaaaa- Giesminowski przryjmuje pozę najwyższego sędziego . JAK TO SIĘ PUSZY , JAK TO SIĘ STROSZY, JAK TO WYRZUCA SIĘ Z SIEBIE ,, MY NIĘ BĘDZIEMY TOLEROWALI ,,, haaaaaaaaaaaaaaa- a kto to my ? ,, nas Litwinów okupowało i mordowało ,, A to zwykły , ograniczony, nacjonalistyczny kłamca i pajac .
#47 ZSRR tez miala uznane
ZSRR tez miala uznane mędzynarodowe granice. A mimo tego to byl kraj, ktory okupowal Litwę. Polska tez miala takie uznane granice, jakie potrafila zając przy pomocy sily. Jugoslawia, Czechoslowacja tez mieli uznane granicy. I t.d.
To za maly argument, - tylko od 1975 r. - po helsinskim traktacie o nietykalnosci granic mozna taki argument uzywac.
#48 ..... a jak juz patrzymy na
..... a jak juz patrzymy na wszystko formalinie, z punktu prawowego, to Litwa tym bardziej nie okupowala Wilna, bo dostala go "w prezencie" od ZSRR, a nie w wojnie z Polską. Litwa w takim sensie "okupowala" kawalek NOWEJ terytorii ZSRR.
#49 Wileński : W takim sensie
Wileński : W takim sensie hitlerowskie Niemcy też nigdy nie okupywały Litwy . III rzesz najechała przecież ZSRR. Nie ma co tu dywagować nad interpretacją prawną : przyjęcie prezentu od Stalina zakończyło się wejściem wojsk litewskich których ludność Wilna nie witała wcale z radością . Dla Wilnian to była kolejna okupacja.
#50 Zgadzam się - formalnie
Zgadzam się - formalnie Niemcy Litwy nie okupowali, bo Litwy wtedy juz nie bylo. Jak mozna okupowac cos, czego niema ?