Stefania Romer: Pamięć wielkiego rodu...
Piotr Magiera, 16 lutego 2012, 17:10
Oficjalna wizyta prezydenta RP na Litwie zakończyła się w Ponarach. Złożono wieńce w polskiej kwaterze, zdawkowo podsumowano wizytę w rozmowie z dziennikarzami. Kolumna prezydenckiej delegacji, wyjeżdżając z lasu, skręciła w lewo w stronę lotniska na Porubanku. Ale auto z biało-czerwoną flagą i policyjną obstawą skręciło w przeciwnym kierunku i już po kilku minutach wjeżdżało do Białej Waki koło Wojdat. Zatrzymało się przy jednym z niewielkich bloków tuż obok polskiej szkoły rolniczej (dziś Wileńska Szkoła Technologii, Biznesu i Rolnictwa). Podobnie jak przed rokiem, już zupełnie prywatnie, Bronisław Komorowski ciasnymi schodkami wspiął się na trzecie piętro, gdzie czekała na bratanka jego ciocia, Stefania Maria Romer. Babcia pani Stefanii, Maria Ludwika z Römerów Römerowa (sic!) była rodzoną siostrą Elizy Ireny z Römerów hrabiny Komorowskiej, prababki prezydenta RP, jak też Michała Piusa Paschalisa Römera, znanego prawnika, współtwórcy Uniwersytetu Witolda Wielkiego w Kownie i patrona jednej z wileńskich uczelni. Panią Stefanię od dawna łączyły bliskie i serdeczne kontakty z kuzynem Zygmuntem Leonem Komorowskim, a potem także jego synem Bronisławem - często bywał w Białej Wace z rodziną, nawet gdy już piastował wysokie urzędy państwowe.
W 2008 r. jedna z ostatnich przedstawicielek wielkiego i zasłużonego dla Litwy rodu (nosząca rodowe nazwisko!) wydała swe wspomnienia - śladami tej książki "Wilnoteka" odwiedziła panią Stefanię - osobę bardzo skromną, wręcz emanującą szlachetnym spokojem i dystansem do tego, co spotkało ją i jej najbliższych. Dziś postanowiliśmy przypomnieć naszym czytelnikom owo spotkanie.
Stefania Romer przez 26 lat pracowała w polskiej szkole rolniczej w Białej Wace, wychowując polską młodzież w trudnych czasach sowieckiej okupacji. Bogate archiwum rodziny Romerów, mające wartość naukową, przekazano w roku 2007 Bibliotece Narodowej w Warszawie. Szkoda, że części tego daru nie stanowią pamiętniki Michała Piusa Romera, które pozostały w Wilnie.
Zdjęcia: Jan Wierbiel
Montaż: Paweł Dąbrowski
Wstęp: Walenty Wojniłło
Komentarze
#1 Ten Komoruski wie o Ponorach?
Ten Komoruski wie o Ponorach? Caly czas tylko klapie o Katyniu.
ZaPOmina o innych Polakach. Ale mi frezydent!
#2 Nie ten Komorowski tylko pan
Nie ten Komorowski tylko pan Komorowski.I na pewno Pan Prezydent wie o Ponarach! A w Ponarach kto mordował? Litwini i Niemcy.